150 tys. zł już jest – to kwota przekazana przez miejskich radnych na przygotowanie koncepcji budowy wschodniej obwodnicy Kielc. Teraz podobny ruch, ale z większą kwotą wykonają władze województwa. Jeszcze w maju mają wprowadzić to zadanie do budżetu województwa.
– Na opracowanie dokumentacji ma zostać zabezpieczonych 350 tys. zł – informuje Tomasz Jamka, członek zarządu województwa świętokrzyskiego.
Następnie zadanie będą musieli zatwierdzić radni sejmiku. Taka uchwała, prawdopodobnie znajdzie się w porządku obrad najbliższej sesji, zaplanowanej pod koniec czerwca.
Opracowanie dokumentacji zakłada wypracowanie wielowariantowej koncepcji. Tomasz Jamka mówi, że zadanie zostanie podzielone na trzy etapy.
– Etap I to węzeł na drodze krajowej 73 w rejonie rzeki Chodcza, do połączenia z drogą wojewódzką nr 764. Etap II obejmie odcinek do węzła z trasą S74, a III etap – od tego węzła do krajowej 73, wraz z rozbudową ulicy Radomskiej – przybliża Tomasz Jamka.
Opracowanie ma na celu wybranie najkorzystniejszego wariantu dla przebiegu obwodnicy oraz uzyskanie decyzji środowiskowej. Dokumentacja ma być gotowa w 2022, albo 2023 roku. Na razie nie wiadomo, jak miałaby być finansowana. Jej koszt opiewa na około 500 mln zł.
Podczas jednej z ostatnich sesji, sejmik województwa przyjął stanowisko kierowane między innymi do premiera o ujęcie inwestycji, wśród zadań przewidzianych do realizacji w ramach Programu Budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030. Inwestycja bowiem nie znalazła się na ogłoszonej przez premiera liście.
Wschodnia obwodnica Kielc ma przede wszystkim odciążyć ruch z centrum miasta. Wstępnie mówi się o 13 kilometrach drogi, w większości przebiegającej przez tereny należące do miasta. Na razie wiadomo, że ruch od strony Warszawy rozpoczynałby się w okolicach skrzyżowania ulic Radomskiej z Lotniczą bądź nieco dalej na wysokości ulicy Wschodniej. Dalej trasa przebiegałaby przez Cedzynę, Mójczę i łączyłaby się z krajową trasą 73 na wysokości przecięcia z rzeką Chodczą.