Nie będzie budowy trzech placów zabaw, zrezygnowano też z budowy chodników i utwardzenia nawierzchni ulicy Pallotyńskiej oraz budowy oświetlenia ulic: Kochanowskiego, Mściowskiej i Partyzantów – to niektóre z sandomierskich inwestycji, które muszą poczekać na realizację, bo miasto szuka oszczędności.
Barbara Grębowiec, skarbnik Sandomierza informuje, że ratusz rozwiązał wszystkie umowy, które można było rozwiązać, np. dotyczące nowych nasadzeń roślin. Zmniejszono również sumę zaplanowaną na cząstkowe remonty jezdni. Przełożony został termin realizacji zadań, wchodzących w skład programu rewitalizacji.
Oznacza to, że na zakończenie poczeka modernizacja parku miejskiego, przebudowa placu giełdy rolnej i rozbudowa Miejskiej Biblioteki Publicznej. W tym roku uda się wykonać wyłącznie inwestycje rozpoczęte przed epidemią. Należy do nich wymiana oświetlenia ulicznego na ledowe i energooszczędne, remont kamienic na starówce. Wyremontowane zostaną ulice: Mokoszyńska i Chwałecka, na które miasto ma rządową dotację z Funduszu Dróg Samorządowych.
Zamrożenie gospodarki z powodu epidemii spowodowało, że tylko w kwietniu wpływy do miejskiej kasy były mniejsze o ponad 2 mln zł niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Osoby, które zawiesiły działalność gospodarczą są zwolnione z czynszu za lokale komunalne w okresie epidemii koronawirusa, natomiast przedsiębiorcy, którzy nie zdecydowali się na to i nadal prowadzą swój biznes mają obniżone stawki o 50 proc. To oznacza zmniejszenie wpływów miasta także w kolejnych miesiącach.
Tegoroczne dochody miasta, przy uchwalaniu budżetu były określone na poziomie 131 mln zł. Deficyt miał wynieść niecałe 5 mln złotych.