Trzy osoby zmierzą się w walce o fotel rektora Politechniki Świętokrzyskiej. Jak poinformował profesor Dariusz Janecki, przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej społeczność akademicka zgłosiła profesor Lidię Dąbek z Katedry Technologii Wody i Ścieków, profesora Zbigniewa Korubę, obecnego prorektora do spraw badań naukowych i współpracy z przemysłem oraz profesora Pawła Łaskiego, z Katedry Automatyki i Robotyki. Wszyscy kandydaci potwierdzili chęć kandydowania.
Profesor Zbigniew Koruba uważa, że jest bardzo dobrym kandydatem na rektora Politechniki Świętokrzyskiej, bowiem za jego kandydaturą przemawiają doświadczenie oraz dorobek naukowy.
– Byłem dziekanem, jestem prorektorem i kierownikiem katedry. Jestem też rozpoznawalny w Polsce i zagranicą. W Polsce jestem członkiem Rady Naukowej Instytutu Wojsk Lotniczych, tam spotykają się osobistości świata nauki – mówi profesor Zbigniew Koruba.
Profesor Paweł Łaski zgodził się kandydować, bo uważa, że Politechnika Świętokrzyska potrzebuje świeżego spojrzenia i ludzi z pasją oraz zdolnościami organizacyjnymi. On sam, jako opiekun Koła Naukowego „Impuls” zbudował zespół młodych konstruktorów, który od lat jest najlepszy na świecie w zawodach łazików marsjańskich. Profesor Łaski jest też prezesem Świętokrzyskiego Centrum Innowacji i Transferu Technologii.
Doświadczenie jako jeden z atutów wymienia kolejny kandydat, profesor Lidia Dąbek.
– Byłam dwie kadencje prodziekanem do spraw studenckich, niemal dwie kadencje dziekanem. Byłam członkiem, a teraz jestem ekspertem Polskiej Komisji Akredytacyjnej, więc mam wiedzę w zakresie funkcjonowania uczelni i organizacji dydaktyki – mówi profesor Lidia Dąbek.
Jak dodaje, jako rodowitej kielczance zależy jej na jak najlepszych wynikach kieleckiej uczelni, którą jest Politechnika Świętokrzyska.
Pod koniec maja będzie specjalne posiedzenie Senatu uczelni, podczas którego kandydaci przedstawią swój program. Po dyskusji odbędzie się głosowanie, senatorzy mogą ocenić kandydatów pozytywnie lub nie udzielić swojego poparcia. Te opinie mogą lecz nie muszą być wzięte pod uwagę przez Radę Uczelni. To właśnie ona zdecyduje, który z obecnych kandydatów na rektora będzie mógł wziąć udział w wyborach. Termin wyborów zostanie ustalony w przyszłości.