Burmistrz Miasta i Gminy Skalbmierz Marek Juszczyk wypowiedział umowę najmu budynku Ośrodka Zdrowia dotychczasowemu najemcy. Jak twierdzi burmistrz, to odpowiedź na liczne apele i prośby mieszkańców, którzy mieli wiele uwag do funkcjonowania placówki.
Pismo w tej sprawie przed tygodniem otrzymał Łukasz Piechota kierownik Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Skalbmed” , który jest jedyną placówką na terenie gminy świadczącą usługi medyczne mieszkańcom.
Łukasz Piechota uważa, że decyzja jest niezrozumiała, została wydana bez jakiegokolwiek uzasadnienia oraz w okresie istotnego zagrożenia zdrowia czyli w okresie pandemii koronawirusa. Kierownik zapewnia że pracownicy ośrodka, od kilkunastu lat dokładają starań, by spełniać oczekiwania medyczne pacjentów. Dodaje, że ośrodek dysponuje szerokim wachlarzem usług. Ponadto świadczy opiekę tzw. długoterminową czyli opiekę nad pacjentami leżącymi w domach, której praktycznie nie ma żaden ośrodek na terenie Ponidzia. .
Kierownik zdaje sobie sprawę, że obecnie występują problemy z dodzwonieniem się do placówki. Podkreśla, że dzieje się tak także dlatego, że zmieniono formę pracy placówek POZ na tzw. tele-porady. Podkreśla, że telefony są bardzo często zajęte z uwagi na kilkuminutowe rozmowy lekarza z pacjentem i konieczność zamawiania recept przez telefon.
– Mimo pandemii dziennie obsługujemy od 50 do 100 osób. Chcąc usprawnić sytuację i uwzględniając warunki pandemii około dwóch miesięcy temu zakupiliśmy drugi telefon. Dlatego zarzut, że nie robimy czegoś, był ułatwić kontakt z pacjentami jest krzywdzący zarówno dla mnie jak i pracowników, którzy non stop pracują w rejestracji, non stop odbierają telefony – zaznacza.
Kierownik dodaje, że wypowiedzenie jest dla niego tym bardziej dziwne, że burmistrz zawsze zapewniał, że w Skalbmierzu powinni pracować głównie mieszkający w gminie ludzie, a tak jest w kierowanym przez niego zakładzie.
Burmistrz Miasta i Gminy Skalbmierz Marek Juszczyk argumentuje z kolei, że wielu mieszkańców prosiło o skuteczną interwencję w sprawie obsługi medycznej. Dodaje, że podjęcie decyzji o wypowiedzeniu najmu poprzedziły rozmowy z kierownikiem NZOZ, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
– Podczas spotkań z mieszkańcami temat ośrodka zdrowia zawsze budził wiele kontrowersji. Myślę, że to wszystko zatrzymało się na dość głębokim czasie PRL. Sygnalizowałem, że nie może być tak, że mieszkańcy od 5.00 czy 6.00 rano stoją pod drzwiami i oczekują na rejestrację. Nie może być tak, że telefon milczy albo trudno się w ogóle dodzwonić – podkreśla.
Burmistrz zaznacza, że żaden z mieszkańców nie zostanie pozbawiony świadczeń zdrowotnych. Decyzja o wypowiedzeniu umowy najmu lokali, w których prowadzona była dotychczasowa działalność przychodni nie jest równoznaczna z jej zamknięciem. Gmina zakończyła rozmowy z firmą medyczną z Krakowa, która w najbliższym czasie zamierza otworzyć własny ośrodek zdrowia.
– Moja decyzja jest przemyślana. W żadnym wypadku mieszkańcy nie zostaną bez opieki. Dołożę wszystkich starań, aby ośrodek funkcjonował tak jak powinien w XXI wieku. Burmistrz liczy, że pacjenci będą mogli wówczas zdecydować ze świadczeń której przychodni chcą skorzystać. To bardzo korzystne rozwiązanie, które skróci czas oczekiwania na wizytę u lekarza.
Wypowiedzenie umowy najmu zachowano z sześciomiesięcznym okresem wypowiedzenia.
Ośrodek obecnie zatrudnia 7 lekarzy POZ, dwóch ginekologów, 8 pielęgniarek, 2 położne i 3 pracowników rehabilitacji.