– Jestem domatorem, więc nie przeszkadza mi przebywanie w domu – zdradził Robert Gawliński. Lider zespołu Wilki opowiedział Pawłowi Solarzowi, że w czasie izolacji rodzinna gra w tenisa stołowego.
Stół został przeniesiony z ogrodu do domu. Rozgrywki są na tak emocjonujące, że muzyk skręcił nogę. Poza tym rodzina wspólnie gotuje, ogląda filmy i generalnie dobrze spędza czas – wyznał wokalista.
Robert Gawliński dodał, że pracuje również w domowym studiu robiąc szkice piosenek. Marzy już o spotkaniu z fanami na koncertach i być może pierwszy z nich zacznie się od nowego nagrania Wilków.
ZAPRASZAMY DO WYSŁUCHANIA CAŁEJ ROZMOWY: