W niektórych autobusach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach podróżuje zbyt duża liczba pasażerów. Wedle restrykcji wprowadzonych przez rząd, w jednym autobusie może podróżować połowa pasażerów w stosunku do miejsc siedzących.
Zarząd Transportu Miejskiego twierdzi, że restrykcje są zbyt ostre. Tymczasem jak informuje Elżbieta Śreniawska, prezes przedsiębiorstwa, często zdarza się, że ten wymóg nie jest spełniony. Jak dodaje, to bardzo poważny problem zarówno dla MPK i dla kierowców.
– W przypadku większej liczby pasażerów, niż dopuszczają obecne przepisy, kierowca albo nie powinien ruszyć z przystanku albo poprosić niektórych pasażerów, by opuścili pojazd. Za przepełnienie autobusu odpowiada kierowca i za to może otrzymać mandat, a przecież kierowca powinien się skupić przede wszystkim na prowadzeniu pojazdu i bezpiecznym wykonywaniu manewrów, a nie liczeniu pasażerów – dodała prezes MPK.
To ile autobusów wyjeżdża na konkretne linie zależy od Zarządu Transportu Miejskiego. Dlatego, jak informuje Elżbieta Śreniawska, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji codziennie przekazuje do ZTM informacje ilu pasażerów podróżuje poszczególnymi liniami autobusowymi i prosi o reakcje w przypadku autobusów, które wożą nadkomplet osób.
Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego przyznaje, że problem jest jej znany. Jednak jej zdaniem restrykcje dotyczące maksymalnej liczby pasażerów w autobusach są zbyt wyśrubowane.
– W momencie kiedy gospodarka się otwiera, otwierane są kolejne sklepy, galerie i zakłady pracy te obostrzenia powinny być poluzowane. Przed epidemią w naszych autobusach mogło podróżować jednorazowo 170 osób, a teraz zaledwie 20. Dlatego sytuacje, w których w autobusie podróżuje za dużo pasażerów mogą się zdarzać – uważa Barbara Damian.
Jak dodaje dyrektor, zazwyczaj zbyt wielu pasażerów podróżuje autobusami, kursującymi poza granice Kielc. Wówczas do przejazdów dopłacają ościenne gminy. Dlatego Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach, chcąc zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów, wystosował pismo do włodarzy. Wszyscy wójtowie i burmistrzowie odpisali, że nie mają pieniędzy na uruchomienie dodatkowych autobusów.