W kwietniu ukazał się bogato ilustrowany album „Stadiony świata”. Jest to publikacja dla wszystkich kibiców piłki nożnej, autorstwa warszawianki Joanny Bachanek i kielczanina Jacka Cukrowicza. To niezwykła podróż, od znanego Wembley, poprzez mekki fanów piłki – Camp Nou i Santiago Bernabeu, aż po brazylijską Maracanę, czy meksykański Estadio Azteca.
– W zamyśle miała to być książka dla dzieci i młodszych fanów futbolu. W rzeczywistości to tatusiowe częściej i chętniej po nią sięgają. Jest jednak opracowana z myślą o młodych czytelnikach. Zawiera mnóstwo zdjęć i ilustracji, ale także bardzo interesujących informacji – powiedział Jacek Cukrowicz.
Pierwszy rozdział został poświęcony dwunastu stadionom, na których miało się odbyć EURO 2020. Turniej został przeniesiony na rok przyszły, a gdzie będą rozgrywane mecze, tego na razie nie wiemy.
W kolejnych rozdziałach nie mogło zabraknąć kultowych obiektów jak Wembley, Camp Nou, Santiago Bernabeu czy Maracanã. Są też stadiony mniej znane, ale bardzo ciekawe pod względem rozwiązań architektonicznych czy też technologicznych.
– Idealnym przykładem jest Marina Bay Stadium w Singapurze. Miasto-państwo położone w pobliżu południowego krańca Półwyspu Malajskiego ma duże problemy z wolnymi terenami. Projektanci poradzili sobie w ten sposób, że trybuny wybudowali na lądzie, a boisko na wodzie. Stadion nie jest wcale mały, bo może pomieścić 30 tys. osób – dodał Jacek Cukrowicz.
Książka wyjaśni m.in. który stadion jest położony nad krawędzią skalnego urwiska, a który najwyżej na świecie. Gdzie mieści się najmniejsze boisko świata, a gdzie najstarsze? Która z aren jest największa w Europie, która najbardziej ekologiczna, a która najbardziej zaawansowana technologicznie?
„Stadiony świata” to mnóstwo przydatnych informacji, ogrom pięknych zdjęć, sylwetek piłkarzy i ciekawostek.