Rok więcej będą miały uczelnie wyższe do przygotowania się do ewaluacji działalności naukowej. To rozwiązanie wprowadzone dzięki tarczy antykryzysowej, której zadaniem jest zniwelowanie wpływów epidemii na gospodarkę i szkolnictwo.
Profesor Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego mówi, że wynik tej oceny ma duże znacznie dla uczelni, dlatego bardzo pozytywnie odbiera decyzję Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
– To dobra i oczekiwana przez środowisko akademickie decyzja. Trzeba pamiętać, że zasady ewaluacji zostały wprowadzone dwa lata temu. Sytuacja w naszym kraju i innych państwach przesunęła w czasie możliwości prowadzenia badań i uzyskiwania wyników, które przełożą się na osiągnięcia naukowe – tłumaczy rektor UJK.
Profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor Politechniki Świętokrzyskiej mówi, że ocena parametryczna uczelni miała odbyć się w 2021 roku. Jej zasady, na przykład to w jakich czasopismach naukowych najlepiej publikować wprowadziła reforma szkolnictwa wyższego. Od oceny, którą uczelnie otrzymają zależeć będzie między innymi ich finansowanie, ale też możliwość rozwoju i uzupełniania kadry naukowej.
– Jest to procedura zupełnie nowa, a jednocześnie niezwykle ważka dla szkół wyższych. Bo od niej zależy na przykład uzyskanie prawa do doktoryzowania i habilitowania, a to są decyzje niesłychanie ważne dla uczelni – tłumaczy profesor Wiesław Trąmpczyński.
Tarcza antykryzysowa zakłada, że nowa ewaluacja działalności naukowej odbędzie się w 2022 roku.