„Koperty z pakietami wyborczymi – koperty śmierci. Koperty z wezwaniem do zapłaty podatków – koperty bezpieczne. To jest właśnie cud kopertowy” – pisze poseł Lipiec na facebooku.
Chodzi oczywiście o twierdzenie samorządowców, że głosowanie korespondencyjne nie jest bezpieczne dla zdrowia Polaków i między innymi dlatego nie przekazują spisu wyborców Poczcie Polskiej.
Dlaczego tak się dzieje? Poseł wyjaśnia:
„Bo oni wiedzą lepiej, bo oni mogą jedynie decydować co dobre dla ludzi, a co nie. Czy to lud dał im ten szlachecki przywilej? Nie, dali go sobie sami”
Poseł pisze także, że pomysł na Polskę dzisiejszej opozycji, „o ile taki kiedykolwiek mieli, poza uczynieniem z naszego kraju bazy taniej siły roboczej i rynku zbytu dla bardziej – w ich mniemaniu – cywilizowanych krajów”, zbankrutował.
I przypomina na koniec słowa Zygmunta Krasińskiego: „Jeden tylko, jeden cud, z polską szlachtą polski lud”, pisząc jednocześnie, że „nobilitacji nie można sobie nadać samemu, że to służba ludziom i ich wola nobilituje”.
Przeczytaj cały wpis:
Cud kopertowyKoperty z pakietami wyborczymi – koperty śmierci. Koperty z wezwaniem do zapłaty podatków – koperty bezpieczne. To jest właśnie cud kopertowy.Cud ma to do siebie, że natura jego nie jest racjonalna, za to jest trudna do wyjaśnienia. Wielu samorządowców uwierzyło w ten cud, nie przekazując Poczcie Polskiej spisu wyborców, choć wszystkie racjonalne przesłanki powinny ich przekonać. Choćby ta, że Poczta Polska tygodniowo dostarcza 40 milionów przesyłek, to i z 30 milionami sobie poradzi. Ale jako, że naturę cudu wyjaśnić trudno, chwytają się tysiąca sposobów, żeby prosty obowiązek uczynić sprawą kluczową dla demokracji.
Bo oni wiedzą lepiej, bo oni mogą jedynie decydować co dobre dla ludzi, a co nie. Czy to lud dał im ten szlachecki przywilej? Nie, dali go sobie sami. Demokracja, o którą niby tak dzielnie walczą wskazała, że ich pomysł na Polskę (o ile taki kiedykolwiek mieli, poza uczynieniem z naszego kraju bazy taniej siły roboczej i rynku zbytu dla bardziej – w ich mniemaniu – cywilizowanych krajów), nie wytrzymał próby czasu. Ale trudno im to zaakceptować, trudno przyznać, że nie mieli racji w rozwijaniu bogatszych regionów kosztem biedniejszych, wydłużaniu wieku emerytalnego do 67 lat, wyprzedawaniu majątku narodowego.
Szlachta dalej walczy, ale niczego się nie uczy z historii.
„Jeden tylko, jeden cud, z polską szlachtą polski lud” – pisał przed wiekami Krasiński. I to kolejny cud, który dopóty się nie spełni, dopóki dzisiejsza „szlachta”, nie zrozumie, że nobilitacji nie można sobie nadać samemu, że to służba ludziom i ich wola nobilituje.