W Starachowicach zbierane są materiały do nietypowej wystawy, która miałaby powstać w przyszłości. Jej otwarcie jest planowane w…2070 roku. Ma to być kronika czasów pandemii pokazująca codzienne życie mieszkańców miasta.
Pomysł powstał w środowisku osób związanych ze Starachowicami. Magdalena Maciąg, która prowadzi od 10 lat lokalny portal starachowice-net, i Paweł Kołodziejski, dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki przeanalizowali swoje doświadczenia na temat głównych zainteresowań mieszkańców Starachowic. Na styku doświadczeń dziennikarki i historyka wyłonił się zarys wystawy, która będzie pokazywała wyjątkowość czasu pandemii.
– Z mojego doświadczenia wynika, że najchętniej oglądane są wystawy i zdjęcia pokazujące bliski nam świat sprzed lat – mówi Magdalena Maciąg. Sama robi dużo zdjęć na potrzeby portalu oraz hobbystycznie. W ostatnich tygodniach ilustracjami jej artykułów były głównie fotografie opustoszałych ulic i ludzi w maskach.
Z kolei Paweł Kołodziejski, jako historyk, widzi ogromny potencjał w archiwizowaniu obecnych wydarzeń. Materiały można nadsyłać na adres portalu starachowice-net. Przechowa je Muzeum Przyrody i Techniki. Może to być np. portret rodziny w maseczkach z zachowaniem bezpiecznej odległości, zdystansowana kolejka do sklepu, czy selfie w maseczce ochronnej.
– To rodzaj kontynuacji kulturalnej działalności muzeum – mówi Paweł Kołodziejski. Nawiązuje do wystawy pokazującej Wierzbnik w latach Wielkiej Wojny 1914-1918.
Pomysł rozszerzył się też do wersji literackiej. W związku z tym chętni mogą też przysłać własne utwory, zawierające obserwację zachowań ludzkich w czasie epidemii.
– W Internecie jest wiele komentarzy dotyczących aktualnych wydarzeń, ale niearchiwizowane raczej nie przetrwają próby czasu. Natomiast utwory zgromadzone przez historyków w muzeum mają szansę stać się świadectwem początku XXI wieku – zaznaczają pomysłodawcy akcji.
Do zdjęć należy załączyć opis wyjaśniający: kto jest na zdjęciu, kiedy je wykonano i kto był autorem fotografii.