To nie koniec kłopotów z niebezpiecznymi odpadami w Nowinach. Oprócz składowiska przy ulicy Perłowej, które spłonęło w niedzielę, jest tam jeszcze jedno, podobne miejsce przy ulicy Składowej. Wójt gminy chce je objąć stałym monitoringiem, a docelowo odpady w tym miejscu mają zostać zutylizowane jeszcze w tym roku.
Drugie nielegalne wysypisko z chemikaliami jest mniejsze niż to, strawione przez ogień, ale również tam gromadzone są niebezpieczne substancje. Podobnie jak w przypadku składowiska przy Perłowej właścicielem terenu jest osoba prawna, a konkretnie – spółka Unipolis, która jest w upadłości. Należy ona do byłego wójta Piekoszowa Tadeusza D., który jest podejrzany o udział w mafii śmieciowej.
– Zleciliśmy montaż monitoringu, co będzie nas kosztować około 25 tys. zł – mówi Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny.
Jak dodaje, monitoring pojawi się w przyszłym tygodniu.
– Jednocześnie pozostajemy w kontakcie z syndykiem firmy, która jest właścicielem terenu. Zawiadomiliśmy także strony postępowania o możliwości zapoznania się z materiałem dowodowym przed wydaniem decyzji o nakazie usunięcia odpadów przez firmę Unipolis – mówi wójt.
Włodarz gminy nie kryje, że zna finał postępowania i zdaje sobie sprawę z tego, że firma odpadów nie usunie. Ostatecznie zastępczo zrobi to gmina.
– Będziemy wysyłać zapytania ofertowe do firm specjalizujących się w analizie chemicznej odpadów. Myślę, że w ciągu najbliższych dni podpiszemy umowę. Analiza chemiczna powinna potrwać około dwóch miesięcy i wskazać, z jakiego rodzaju odpadami mamy konkretnie do czynienia. Jednocześnie będziemy przygotowywać się do przetargu na utylizację terenu -zapewnia Sebastian Nowaczkiewicz.
– Uprzątnięcie terenu powinno zostać przeprowadzone do jesieni – dodaje.
Na składowisku odpadów przy ulicy Perłowej, gdzie doszło w niedzielę do pożaru zakończyły się z kolei pomiary jakości powietrza i gleby wykonywane przez mobilne laboratorium Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska. W tej chwili trwają prace porządkowe zlecone przez starostwo powiatowe. Jednocześnie władze powiatu rozpoznają rynek w celu utylizacji pozostałych odpadów.