Brudzą, przenoszą groźne choroby i hałasują. Gołębie to problem, z którym wiele osób nie potrafi sobie poradzić. Tymczasem odchody tych ptaków zalegające na balkonie mogą być źródłem między innymi groźnej salmonellozy. Jej objawy to biegunka, gorączka i wymioty.
Doktor Jarosław Sułek ornitolog z Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody mówi, że najważniejsze to nie dokarmiać gołębi. W ten sposób ptaki przyzwyczajają się do miejsca, gdzie łatwo o pokarm i stają się uciążliwe.
– W niektórych marketach budowlanych można kupić sylwetki kruka i ludzie umieszczają je na balkonie. Inni wieszają kolorowe tasiemki, czy płyty kompaktowe. Zdarza się, że instalowane są ostre kolce, na które ptak może się nabić. Te sposoby odstraszania gołębi łączy jedno – nie są skuteczne – mówi Jarosław Sułek.
Jak dodaje, instalowanie ostrych kolców na balkonie czy parapecie jest niezgodne z prawem i w przypadku poranienia ptaków można ponieść karę. Doktor Sułek radzi, żeby sięgnąć po naturalne i skuteczne metody odstraszania gołębi.
– Dobrym sposobem jest nagranie i odtwarzanie głosów ptaków drapieżnych. Myślę tu o sokole wędrownym, o jastrzębiu gołębiarzu i o krogulcu. Gołębie boją się tych ptaków i odlecą – przekonuje ornitolog.
Głosy drapieżników są dostępne w Internecie. Skutecznym rozwiązaniem jest też siatka, ale doktor Jarosław Sułek odradza jej instalację. To dlatego, że w siatkę mogą zaplątać się i zranić małe ptaki, na przykład wróble czy sikorki.