Od dziś znów można chodzić do lasów, parków, spacerować po promenadach lub bulwarach. Otwarte są także parki narodowe. Od północy przestał obowiązywać zakaz nałożony 3 kwietnia w związku ze stanem epidemii koronawirusa.
Co więcej, w lasach nie mamy obowiązku zasłaniania twarzy maseczkami ochronnymi. Zdjęcie zakazu wstępu na tereny zielone to jedna z pierwszych decyzji rządu zmniejszająca restrykcje dotyczące przemieszczania się.
Jak informuje Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kielce, z lasu trzeba korzystać z rozsądkiem, bo w lasach jest ogromne zagrożenie pożarowe. Ściółka leśna ma wilgotność 8-10 proc, to nawet mniej niż wilgotność papieru. Tak niską wilgotność można porównać do wilgotności zmielonego pieprzu.
Kielczanie są spragnieni pleneru. Las na kieleckim „Stadionie” pełen był spacerowiczów, rowerzystów i biegaczy. Wyjście do lasu ludzie traktują jako formę wypoczynku, dbałości o zdrowie ale i „oczyszczenia głowy”. Długotrwałe siedzenie w zamknięciu, źle wpływa na psychikę człowieka.
W lasach jest jednak bardzo sucho. Jak poinformował Krzysztof Batorski, rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, tak złej sytuacji hydrologicznej nie było w Polsce od 150 lat. Ściółka jest tak sucha, że wystarczy niewielki impuls energetyczny, by wzniecić pożar.
Strażacy apelują, by nie prowadzić w lesie jakiejkolwiek aktywności, która mogłaby spowodować pożar. Żadne grille ani ogniska nie są w lesie możliwe, bo przepisy jasno mówią o tym, że ani w lesie, ani 100 metrów od lasu nie można używać otwartego ognia. Krzysztof Batorski dodał również, że niebezpieczne jest samo wjeżdżanie do lasu samochodem. Spaliny i cały układ wydechowy pojazdu mają bardzo wysoką temperaturę, a to w połączeniu z suchą trawą i ściółką może spowodować pożar. Leśnicy przypominają, że 9 na 10 pożarów powodują ludzie.
Jak informują Lasy Państwowe, od początku 2020 r. do 20 kwietnia w całej Polsce wybuchło blisko 2700 pożarów lasów, jednak obecnie w żadnym z 430 nadleśnictw nie ma okresowego zakazu wstępu do lasu ze względu na duże zagrożenie pożarowe.