Na składowisku odpadów w Fałkowie, gdzie od lipca do września ubiegłego roku doszło do serii pożarów, nie zostały podjęte działania zmierzające do uporządkowania terenu. Właściciel, Polskie Odpady Komunalne, do 20 lutego miał przetworzyć śmieci na biopaliwo lub uprzątnąć teren przed zakładem.
Jak informuje wójt gminy Henryk Konieczny, na terenie magazynu nic się nie dzieje od czasu, kiedy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wydał decyzję o zakazie przywożenia kolejnych odpadów.
– Maszyny zostały zabrane, nie widać ich na zewnątrz. Jesteśmy tą postawą zdruzgotani, ponieważ myśleliśmy, że w tym czasie część odpadów zostanie przetworzona. Niestety nic nie wyjechało z zakładu jako biopaliwo – podkreśla wójt.
Firma Polskie Odpady Komunalne nadal ma aktualne pozwolenie do prowadzenia swojej działalności. Starostwo może je cofnąć, jeżeli właściciel nie posegreguje odpadów w zgodzie z wytycznymi.
Lucyna Ziętek, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w koneckim starostwie, które wydało jedno z pozwoleń na prowadzenie działalności, przypomina, że naruszenia firmy dotyczą miejsca gromadzenia odpadów.
– Powinny być posegregowane w kontenerach na utwardzonym placu. Część odpadów powinna być zgromadzona w hali. Niestety okazało się, że są one zmieszane, nieopisane, zgromadzone w miejscach do tego nieprzeznaczonych – podkreśla.
11 lutego Rada Gminy Fałków wydała uchwałę nawołującą Starostwo Powiatowe w Końskich do podjęcia działań zmierzających do usunięcia zagrożenia środowiskowego, jakim jest wysypisko.
Starostwo przeprowadzi kontrolę w nadchodzącym tygodniu i jeżeli okaże się, że śmieci nadal są nieodpowiednio posegregowane, może cofnąć pozwolenie na działalność. W takiej sytuacji konieczne może być wykonanie zastępcze, czyli utylizacja śmieci przez samorząd. Koszt to około 7 mln zł.
Drugą datą graniczną dla zakładu jest 5 marca. Od tego dnia zmieniają się przepisy dotyczące gromadzenia śmieci. Podmioty zbierające odpady muszą dostarczyć ubezpieczenie w formie polisy lub pieniędzy do starostwa na ewentualne wykonanie zastępcze – utylizację śmieci przez samorząd. Obecnie gminy samodzielnie muszą sobie radzić z porzuconymi przez właścicieli wysypiskami.