Mogę umyć samochód, czy nie? Takie pytanie zadaje sobie w dobie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa wielu użytkowników aut. Zdarzało się już bowiem, że policjanci karali mandatami kierowców, uznając, że mycie pojazdu nie jest czynnością niezbędną do życia codziennego.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zaznacza, że w sytuacji, kiedy ktoś codziennie używa samochodu do celów służbowych lub dojeżdża nim do pracy, auto bez obaw może umyć.
– Trzeba to jednak robić ze zdrowym rozsądkiem i w sytuacji koniecznej. Pamiętajmy, że czyste auto, lampy i szyby powodują, że na drodze jest bezpieczniej – dodaje.
Karol Macek przypomina również o obowiązujących przepisach związanych z przebywaniem w miejscu publicznym, a więc o założeniu maseczki oraz dwumetrowych odstępach pomiędzy innymi osobami.
Analogiczna sytuacja, co na myjni, panuje w zakładach wulkanizacyjnych. Należy zachowywać bezpieczny dystans i unikać kolejek. Najlepiej jest umówić się na konkretną godzinę, a po wymianie opon odebrać swoje auto. Dodajmy, że przed usługą wielu wulkanizatorów najpierw dezynfekuje auto, czyli ozonuje jego wnętrze.
Przypomnijmy, że od 20 kwietnia, zgodnie z decyzją rządu, rozpocznie się stopniowe łagodzenie obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Zostaną otwarte lasy i parki, a także złagodzone zasady w handlu. Zmieniona będzie także zasada mówiąca o zakazie samodzielnego wychodzenia z domu osób poniżej 18. roku życia.