Ekstraklasa SA nie wyznaczyła jeszcze daty wznowienia rozgrywek po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Zostanie ona ustalona dopiero po uzyskaniu informacji od UEFA dotyczących terminarza międzynarodowego oraz po decyzjach o zakończeniu obowiązywania zakazów wprowadzonych przez rząd.
W ten sposób spółka prowadząca rozgrywki odniosła się do informacji portalu sport.tvp.pl, który podał prawdopodobną datę wznowienia sezonu 2019/2020. Liga miałaby ruszyć 30 maja, a pięć dni wcześniej zostałyby rozegrane mecze ćwierćfinałowe Pucharu Polski.
– Priorytetem całej Europy jest dokończenie rozgrywek ligowych. Dlatego przygotowujemy się do tego kroku i rozważamy różne scenariusze powrotu na boiska, by dokończyć sezon w Ekstraklasie. Przełom maja i czerwca to tylko jeden z wielu wariantów, które bierzemy pod uwagę. Chciałbym jednak zdecydowanie podkreślić, że na tym etapie nie ma żadnych wiążących ustaleń w zakresie daty wznowienia rozgrywek. Musimy poczekać na formalne decyzje UEFA dotyczące nowych terminów zakończenia bieżącego sezonu oraz harmonogramu rozgrywek międzynarodowych. Nie zapadną też żadne decyzje o wznowieniu ligi bez cofnięcia przez rząd zakazów związanych z epidemią w kraju. Zdrowie uczestników rozgrywek jest bowiem najważniejsze – komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy SA.
„Obecnie Ekstraklasa oczekuje na informacje z UEFA dotyczące kalendarza międzynarodowego na ten i przyszły sezon. Mają one zostać przekazane klubom w ciągu najbliższych kilku tygodni. Spółka współpracuje również z organami administracji rządowej, by uzgodnić możliwy sposób i termin przywrócenia rozgrywek w Ekstraklasie. Żadne ustalenia w tym zakresie jeszcze nie zapadły” – czytamy w oficjalnym komunikacie.