Wydarzenia sprzed tysiąca lat przywołano podczas mszy świętej w bazylice w Wiślicy w święto Chrztu Polski. Z okazji przyjęcia przez księcia Mieszka I chrztu w 966, modlono się za Ojczyznę.
Inicjatorem uroczystości był Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski. Jak powiedział Wiślica to bardzo ważny punkt chrześcijaństwa na naszej świętokrzyskiej ziemi. Zauważa, że chrześcijaństwo niesie za sobą tradycje i wartości, do których ludzie są od lat przywiązani. Jak dodaje, biblia to paszport do teraźniejszości, który nas chroni.
– Mam nadzieję, że także przez kolejne tysiąclecia chrześcijaństwo będzie fundamentem dla naszej kultury i ważną częścią naszego życia. Liczę, że to nie będzie tylko pusty frazes, że jesteśmy chrześcijanami.
W nabożeństwie uczestniczył także Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślił, że dziękuje za ponad tysiąc lat Polski w cywilizowanej, chrześcijańskiej Europie. Podkreślił, że oddając cześć przodkom, należy pamiętać także o postaci Prymasa Tysiąclecia, księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego.
– To heroiczna postać, która tak naprawdę podźwignęła nasz naród i umocniła nas w wierze, w przekonaniu, że Polska musi stać przy Chrystusie, bo to jest nasza jedyna nadzieja. Jestem wdzięczny, że mogliśmy się tu spotkać i przywołać tamte czasy, gdy tworzyło się państwo polskie – mówi.
Z kolei Andrzej Bętkowski marszałek województwa zauważył, że 1054. rocznica chrztu Polski przypada w szczególnym okresie oktawy Świąt Zmartwychwstania Pańskiego w czasie, kiedy naród przeżywa trudne chwile, walcząc z pandemią koronawirusa.
– Tak jak zawsze trwaliśmy przy wierze, tak jak i teraz nie powinniśmy o tym fakcie zapominać i wspólnie podejmować wysiłki, by okres epidemii przełamać i wrócić na ścieżkę rozwoju – zaznacza.
W nabożeństwie udział wziął także Andrzej Pruś, przewodniczący sejmiku województwa. Zaznaczył, że Chrzest Polski wprowadził nasz kraj do kulturowej rodziny, dzięki której Europa i świat przez lata się rozwijały. Dodaje, że naród polski od zawsze w tej rodzinie chciał być i był. Zaznacza, że to nie kwestia uwarunkowań politycznych ówczesnych czasów, ale wynik potrzeby duchowej obecności.
Mszę świętą sprawowali proboszcz parafii i kustosz tamtejszego sanktuarium ksiądz Wiesław Stępień oraz podpułkownik ksiądz Grzegorz Kamiński. Uroczystość uświetnił Chór Parafii Garnizonowej z Kielc.