Święta Wielkanocne w schronisku dla osób bezdomnych w Lipowej koło Opatowa spędzi 11 osób. To wszyscy podopieczni placówki. Z powodu epidemii żaden z mieszkańców nie może opuścić schroniska, a zdarzało się, że na święta niektórzy wyjeżdżali do swoich rodzin.
Placówkę prowadzi Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Jak powiedziała siostra Małgorzata Czarnecka, podczas śniadania wielkanocnego wszyscy usiądą przy wspólnym stole. Posiłek zacznie się od modlitwy, potem będzie żurek z kiełbasą i jajkiem, ciasto drożdżowe i wędliny. Schronisko w Lipowej, podobnie jak 6 innych tego typu placówek na obszarze diecezji sandomierskiej, otrzymało od biskupa Krzysztofa Nitkiewicza żywność na Święta Wielkanocne. To wędliny, jajka, wypieki świąteczne i pakowane hermetycznie gotowe dania obiadowe. W sumie około 20 kg produktów spożywczych.
Siostra Małgorzata podkreśla ogromne znaczenie tej pomocy, ponieważ dzięki temu schronisko zaoszczędzi pieniądze. Najwięcej wydatków pochłaniają bowiem rachunki za energię elektryczną i gaz.
Schronisko w Lipowej dla osób bezdomnych prowadzi też usługi opiekuńcze dla mieszkańców, którzy tego potrzebują.