O mocy krzyża Jezusa Chrystusa i istocie cierpienia mówił w homilii podczas Liturgii Wielkiego Piątku biskup senior diecezji sandomierskiej Edward Frankowski. Hierarcha przewodniczył uroczystościom religijnym w Bazylice Katedralnej.
Powiedział, że każdy człowiek nierozumiejący krzyża Jezusa Chrystusa nie ma dostępu do nieba. Tej prawdy nie chce zrozumieć dzisiejszy świat, który czci przyjemność i jest pełen absurdów.
– Do walki ze złem trzeba mieć mocny charakter, niezłomne zasady moralne, odwagę i nieustępliwość, wiarę w zwycięstwo w walce ze złem. Trzeba mieć moc, by nie milczeć, gdy innym dzieje się krzywda. Ta moc jest nam potrzebna, by żyć autentycznym chrześcijańskim życiem – stwierdził biskup Frankowski.
Podkreślił, że siła płynąca z krzyża Chrystusowego ma wiele aspektów. To jest moc ducha, serc i charakterów. Ta moc jest potrzebna, abyśmy nie ulegli pokusie rezygnacji, obojętności, zwątpienia, ucieczki od Boga, ludzi, świata i zniszczenia własnej osobowości.
Biskup Edward Frankowski stwierdził, że każdy człowiek, który cierpi, który jest ofiarą niesprawiedliwości, którego godność została podeptana, przypomina niewinnego Jezusa skazanego na śmierć.
– Dotyczy to również wszystkich matek patrzących na zmagania dziecka ze śmiertelną chorobą oraz tych, które opłakiwały swoich synów straconych na Pawiaku. Dramat zwykłego człowieka wpisuje się w mękę Chrystusa – powiedział biskup. Zaznaczył, że Jezus Chrystus pragnie, abyśmy przyjęli jego miłość.
– Trzeba ją przyjąć, odwzajemnić i przekazać innym – zaznaczył hierarcha.
Liturgię Wielkiego Piątku poprzedziła Droga Krzyżowa w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu.