Skarżyscy radni apelują do prezydenta Konrada Kröniga o przywrócenie działalności targowisk miejskich.
Mariusz Bodo, przewodniczący klubu PiS w skarżyskiej radzie miasta złożył w imieniu swojego klubu oraz klubu „Lepsze Skarżysko” petycję o ponowne uruchomienie handlu na obu skarżyskich targowiskach, czyli mieszczącym się na osiedlu Kamienna oraz „Manhattanie”, w pobliżu dworca PKP.
W piśmie czytamy, że skarżyskie targowiska są miejscem pracy dla wielu osób. Na obu handel prowadzi łącznie kilkaset osób. W dobie epidemii prezydent miasta, jako zarządzający placami targowymi, powinien zadbać o zapewnienie bezpieczeństwa, czyli płynów dezynfekcyjnych i rękawiczek jednorazowych.
– Możliwość prowadzenia sprzedaży jest szczególnie istotna dla osób, które tylko w taki sposób zarabiają na życie. Dotyczy to głównie rolników. Uniemożliwienie sprzedaży powoduje, że część warzyw i owoców jest wyrzucana – czytamy.
Radni wskazują, że w innych miastach po początkowym zamknięciu, targowiska zostały ponownie uruchomione, a sprzedawcy mogą zarabiać.
Stanowisko magistratu przekazała rzecznik, Izabela Szwagierek. Jak mówi, decyzja o zamknięciu placów targowych była rozważana pod wieloma aspektami. Ostatecznie przeważył argument o bezpieczeństwie mieszkańców. Sytuacja jest o tyle trudna, że właśnie Skarżysko jest centrum zarażeń koronawirusem w województwie i przywrócenie funkcjonowania targu zwiększałoby niebezpieczeństwo roznoszenia choroby. W tej sytuacji oba targowiska zostaną zamknięte do odwołania.