O kilkadziesiąt w ciągu doby zmalała liczba wyjazdów karetek pogotowia do mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Jak informuje Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, w marcu, średnio na dobę ambulanse wyjeżdżały na wezwanie 280 razy, a w styczniu czy lutym od 330 do 340 razy.
– W ostatnich dniach zaczyna się tendencja wzrostowa. Pacjenci dzwonią do nas coraz częściej, ponieważ nie mogą się skontaktować z lekarzami podstawowej opieki medycznej. Marzec jest miesiącem, gdzie jest zawsze bardzo dużo infekcji, szczególnie u ludzi starszych. To nam sprawia duży kłopot, ponieważ temperatura, duszność i kaszel to objawy mogące sugerować zakażenie koronawirusem – mówi Marta Solnica.
Karetki pogotowia w ostatnich tygodniach często wyjeżdżają również do osób, które uskarżają się na bóle w klatce piersiowej, ale niestety także do młodych ludzi upojonych alkoholem.
– Karetki wysyłane są także do osób, które zgłaszają nam dolegliwości płucne, które w tych miesiącach są szczególnie nasilone. Zdarzają się także wyjazdy do bólów brzucha, czy bólów kręgosłupa, do których też jesteśmy wzywani dosyć często – dodała dyrektor.
Ponadto, jak informuje Marta Solnica, karetki pogotowia kilkanaście razy na dobę wyjeżdżają także do pacjentów podejrzanych o zakażenie koronawirusem lub u których potwierdzono zakażenie i muszą zostać przewiezieni do szpitala.