Puste ulice, parki, skwery i tereny rekreacyjne nad Wisłą – tak wygląda dziś Sandomierz. Najbardziej popularne miejsca do spacerów, biegania i uprawiania innych sportów świecą pustkami.
Sandomierzanie, zgodnie z zaleceniami, zostali w domach Jak poinformowała Paulina Kalandyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu, minionej doby zakaz grupowania się powyżej dwóch osób oraz obostrzenia dotyczące przemieszczania się złamało 9 osób. Otrzymały one karę grzywny. Policjantka przypomina, że wprowadzone zakazy są środkiem zapobiegawczym stosowanym dla dobra nad wszystkich.
Przy wejściu na nadwiślański bulwar im. Marszałka Józefa Piłsudskiego stoją barierki, na których wywieszona jest kartka o zakazie wstępu. Takie informacje o bezwzględnym zakazie korzystania wiszą na wszystkich placach zabaw w mieście. Pojedyncze osoby od czasu do czasu pojawiają się na ścieżce pieszo-rowerowej na Podwalu, czy w parku miejskim. Na starówce również nie ma spacerowiczów. Skąpana w słońcu płyta rynku chyba jeszcze nigdy nie była tak opustoszała. Po ulicach miasta jeżdżą patrole policyjne oraz straży miejskiej sprawdzając czy nie są łamane przepisy.