Choć ma ponad 700 lat, to wciąż potrafi zaskoczyć wigorem. Dąb Bartek, jedno z najstarszych drzew w Polsce, po zimowej przerwie budzi się do życia.
Jak mówi Paweł Kowalczyk, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Zagnańsk, choć na gałęziach nie pojawiły się jeszcze liście, to zgodnie z badaniami nestor wykazuje się wyjątkowo dobrym, jak na jego wiek stanem zdrowia. Jedyny problem stanowi postępujący z roku na rok niedobór wody. Powodem jest oczywiście wiek drzewa i wiążące się z tym słabnące zdolności korzeni.
– Stan dębu, zważywszy na wiek jest nie najgorszy. Problemem jest niedobór wody, ale nie trzeba się obawiać, że lada dzień Bartek uschnie – uspokaja leśniczy.
Aby przeciwdziałać postępującemu niedoborowi wody Nadleśnictwo Zagnańsk, we współpracy z Lasami Polskimi chce wdrożyć projekt kompleksowej ochrony zabytku przyrody. W tym roku opracowywana ma być dokumentacja techniczna, a w przyszłym dąb ma otrzymać specjalną instalację nawadniającą. Szczegóły projektu nie są jeszcze znane.
Od kilku lat leśnicy podejmują różne działania chroniące drzewo. Pod koniec ubiegłego roku gałęzie sąsiadujących z Bartkiem lip i klonów zostały przycięte, aby nestor miał jak najlepsze warunki do życia. Na wiosnę z kolei specjalistyczna firma dokona kompleksowego przeglądu instalacji odgromowej, która ma na celu zapobiec ewentualnemu zniszczeniu drzewa przez uderzenie pioruna.
O tym, jak ma się dąb Bartek można przekonać się na własne oczy, odwiedzając stronę Nadleśnictwa Zagnańsk, gdzie udostępniony jest obraz z kamery internetowej.