Klub piłkarski MŠK Žilina, którego trenerem jest znany z występów w Koronie Kielce Pavol Staňo, ogłosił upadłość. Siedmiokrotny mistrz Słowacji został postawiony w stan likwidacji z powodu kłopotów finansowych, po wstrzymaniu rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa.
Klub rozwiązał umowy z siedemnastoma piłkarzami, którzy nie zgodzili się na obniżenie kontraktów. – Likwidator zwolnił zawodników z najwyższymi pensjami oraz tych, których umowy kończyły się latem lub zimą – powiedział słowackiej agencji prasowej TASR, prawny przedstawiciel MŠK Žilina Rastislav Otruba.
– Propozycja polegała na zmniejszeniu naszych pensji o 80 procent. To było bardzo dużo – napisał na swoim profilu na Facebooku Dominik Holec. 25–letni bramkarz dodał, że jest „gotowy do negocjacji” obniżki płac, ale nie w proponowanym zakresie.
– Otrzymaliśmy propozycję, na którą nie wyraziliśmy zgody. Mimo to chcieliśmy dojść do porozumienia. Nie wiedzieliśmy, że klub ogłosi niewypłacalność – dodał 24–letni pomocnik Miroslav Káčer.
Działacze MŠK Žilina wyjaśnili, że strategia finansowania klubu opiera się głównie na dochodach ze sprzedaży piłkarzy. Podobnie budowany miał być budżet na 2020 rok. Tymczasem na zyski z letnich transferów, aktualny wicelider słowackiej ekstraklasy, najprawdopodobniej nie będzie mógł liczyć.
Mimo kłopotów finansowych drużyna prowadzona przez Pavola Staňo nadal będzie w stanie dokończyć sezon. „Szansę otrzymają młodzi zawodnicy, którzy wykazali się solidarnością i chęcią dalszych występów” – można przeczytać w oświadczeniu klubu z Žiliny.