Kaplica Świętego Rocha w Radoszycach miała chronić mieszkańców przed zarazą cholery. Została wybudowana w pierwszej połowie XIX wieku przy drodze wojewódzkiej numer 728. Obok kaplicy znajdował się również cmentarz choleryczny.
Według regionalisty Stanisława Staciwy, zaraza cholery w Radoszycach trwała od 1829 do 1831 roku. Doprowadziła do śmierci niemal 700 mieszkańców. Kaplica Świętego Rocha powstała na początku zarazy. Jak informuje Tadeusz Czarnecki, artysta i znawca regionalnej sztuki, święty Roch, który miał chronić przed zarazą i morowym powietrzem nie przypadkowo został ustawiony właśnie w tym miejscu.
– Kaplica była usytuowana na niewielkim wzniesieniu na rozwidleniu dróg w kierunku Końskich i Kielc, czyli dróg wyjazdowych i wjazdowych do wsi. Kapliczki stawiono w takich miejscach, by pełniły funkcję ochronną przed zarazą – mówi.
Tadeusz Czarnecki dodaje, że około 20 lat temu, podczas prac ziemnych związanych z budową kanalizacji wykopano przy kaplicy Świętego Rocha ludzkie szczątki, więc najprawdopodobniej w tym miejscu znajdował się również cmentarz choleryczny.
– Dokopano się do kości ludzkich przy kaplicy Świętego Rocha, więc najprawdopodobniej właśnie tam dokonywano pochówku osób, które odchodziły na tę chorobę – mówi artysta.
Stanisław Staciwa w „Dziejach Radoszyc” pisze, że w 2007 roku podczas prac remontowo-porządkowych kaplicy znaleziono dębową szufladę ze skrytką na relikwie świętego, która okazała się pusta. Na odwrocie szuflady znajdował się tekst łaciński opisujący życie Świętego Rocha i datę budowy 1829.