Czy rozsypuje się polityczna totalna opozycja? PSL skrytykowało kandydatkę Platformy Obywatelskiej Małgorzatę Kidawę-Błońską za nieroztropne słowa o tym, że konstytucja jest ważniejsza od ludzkiego życia. Z kolei poseł Sławomir Nitras straszy Lewicę, że jeśli PO będzie rządzić z Konfederacją, jego ugrupowanie zajmie się rządzeniem, a Konfederacja zajmie się Lewicą. O kondycji ugrupowań opozycyjnych w tym kontekście dyskutowali goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Poseł Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej budzi wiele negatywnych emocji, także wśród działaczy PSL, co może świadczyć o konflikcie ugrupowań.
– Wydarzenie z ostatniego posiedzenia sejmu jest kuriozalne, bo, zamiast zająć się kwestiami bezpieczeństwa Polaków w dobie epidemii, kiedy uchwalano pakiet antykryzysowy, uwaga została skierowana na inne sprawy i to powinno być napiętnowane – dodał. – Takie pomieszanie środowisk politycznych, koalicja Platformy z Konfederacją, wymierzona przeciwko Lewicy, to w pewnym sensie budzi negatywne skojarzenia. Politycy powinni ponad wszelkimi podziałami działać dalej dla dobra społeczeństwa – zaznaczył poseł PiS.
Krzysztof Lipiec dodał, że rząd będzie kontynuował działania zapobiegające szerzeniu się epidemii.
Grzegorz Gałuszka z Polskiego Stronnictwa Ludowego wydarzenia sejmowe nazwał parodią i szopką.
– Należało się zebrać, uchwalić nowe zasady obradowania w przypadku pandemii, stworzyć możliwość korespondencyjnego głosowania ustaw, czy też obradowania online, tak, jak jest to możliwe w przypadku sejmiku województwa świętokrzyskiego. Na tym opierał się wicemarszałek izby Piotr Zgorzelski, aby posłowie mogli bezpiecznie obradować. Natomiast nad tarczą antykryzysową będziemy musieli jeszcze popracować, by skutecznie uratować przedsiębiorców i zachować miejsca pracy – zaznaczył działacz PSL.
Poseł PO Marzena Okła-Drewnowicz stwierdziła z kolei, że w obliczu pandemii koronawirusa zastanawianie się kto i co powiedział jest nie na miejscu. – Najważniejszym celem polityków powinna być walka z zagrożeniem zdrowia – dodała parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej. Podkreśliła, że Małgorzata Kidawa-Błońska stanowczo zaprzeczyła, by wypowiedziała słowa o wyższości Konstytucji nad życiem ludzkim. Działaczka PO dodała, że poseł Sławomir Nitras na tym samym posiedzeniu Sejmu przypomniał o nepotyzmie niektórych polityków PiS, ale tą sprawą nikt się nie zajął.
– To państwu pasuje, by uderzyć w opozycję, wykorzystać, ale o tym, co nie pasuje, po prostu się nie mówi – stwierdziła posłanka.
Zaznaczyła też, że termin majowych wyborów prezydenckich powinien zostać przesunięty.
Wojciech Zapała z Konfederacji Ruch Narodowy powiedział, że posłowie są sługami narodu.
– Jeżeli posyłamy żołnierzy na front i narażamy ich życie, to do tego zostali wybrani również posłowie, by poświęcać się społeczeństwu, nikt ich nie zwolnił z obowiązku świadczenia pracy – podkreślił.
Działacz dodał, że nie ma porozumienia między Platformą a Konfederacją, posłowie głosują indywidualnie, zgodnie z własnymi przekonaniami. Słowa posła Sławomira Nitrasa określił, jako niepoważne.
Małgorzata Marenin stwierdziła, że parlament niepotrzebnie żyje słownymi przepychankami, tymczasem powinien poważnie zająć się bezpieczeństwem obywateli. – Polacy boją się o swoją przyszłość, ogarnia ich zwątpienie, rezygnacja – dodała. Działaczka Nowej Lewicy powiedziała, że szkodnikami są politycy prawicy, ponieważ próby wprowadzania szybkich zmian w kodeksie wyborczym i regulaminie sejmu są wbrew państwu polskiemu.