Nowy pomysł na to, by wesprzeć uczniów w nauczaniu zdalnym ma Ministerstwo Edukacji Narodowej. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty tłumaczy, że chodzi o szkolny sprzęt, który w razie konieczności placówki mogą wypożyczać dzieciom.
– Często jest tak, że w domu jest kilkoro dzieci, a tylko jeden komputer. Czasem sprzętu nie ma w ogóle. Stąd apel do dyrektorów szkół, żeby udostępniali szkolne komputery dzieciom, które nie mają ani laptopa, ani tabletu – mówi kurator.
MEN specjalnie znowelizowało rozporządzenie dotyczące nauczania na odległość, aby placówki oświatowe mogły użyczać swojego sprzętu na czas zawieszenia zajęć szkolnych.
Sylwester Ozga, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach nie ukrywa, że nie każda szkoła będzie w stanie pożyczyć zestawy komputerowe. To dlatego, że często znajdują się tam dane wrażliwe, których nie można udostępniać.
– Nie zawsze da się te rzeczy przenieść na zewnętrzny dysk – tłumaczy Sylwester Ozga. – Zdiagnozowałem sytuację, zapytałem nauczycieli, którzy prowadzą zdalne nauczanie, czy są problemy, czy uczniowie biorą udział w zajęciach. Na razie nikt mi takiego problemu nie zgłosił, nasi uczniowie mają komputery – mówi Sylwester Ozga.
Problemu nie ma też w VI Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego w Kielcach. Katarzyna Cedro, dyrektor placówki mówi, że już wcześniej zebrała informację na ten temat u swoich uczniów i każdy ma sprzęt komputerowy umożliwiający wzięcie udziału w nauczaniu zdalnym.
Kazimierz Mądzik informuje, że minister cyfryzacji zdecydował właśnie o przeznaczeniu 180 mln zł w skali kraju na zakup sprzętu komputerowego dla uczniów. Samorządy będą mogły składać wnioski o pieniądze na ten cel od 1 kwietnia.