– Otwarcie drugiego w województwie laboratorium umożliwiającego wykonywanie testów w kierunku koronawirusa zabezpieczy Świętokrzyskie na przyszłość i umożliwi szybszą i skuteczniejszą współpracę wszystkich służb odpowiedzialnych za walkę z tym niebezpiecznym patogenem – powiedział na naszej antenie Andrzej Pruś, przewodniczący sejmiku województwa.
Gość Radia Kielce przyznał, że na razie trudno ocenić, jak szybko będzie się rozprzestrzeniać epidemia, dlatego należy już teraz zabezpieczyć się na ewentualny wzrost testów, które trzeba będzie wykonywać.
Andrzej Pruś zaznaczył, że na początku w laboratorium mieszczącym się w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu Chęcińskim możliwe będzie przeprowadzenie około 100 badań na potwierdzenie COVID-19.
– Takie badanie wymaga specjalistycznego sprzętu, który może obsługiwać odpowiednio przeszkolony personel, a także przestrzegania szczególnych środków bezpieczeństwa. To są bardzo skomplikowane testy genetyczne. Nie da się ich wykonać tak, jak prostego badania. Wyniki są wiarygodne dopiero po siedmiu dobach od ewentualnego kontaktu z osobą zakażoną – mówi Andrzej Pruś.
Jeszcze nie wiadomo, czy do tego laboratorium trafią wyłącznie próbki z województwa świętokrzyskiego, czy także z innych regionów.
Jak już informowaliśmy, uruchomienie drugiego laboratorium diagnozującego koronawirusa było możliwe dzięki wsparciu lekarzy i sprzętu z Collegium Medicum Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Jak mówi profesor Stanisław Głuszek, prorektor do spraw medycznych kieleckiej uczelni, z wnioskiem o użyczenie niezbędnego sprzętu zwrócił się do UJK Marek Bogusławski, a Collegium Medicum niezwłocznie zastosowało się do tego apelu. Profesor Stanisław Głuszek wyznaczył doktor habilitowaną Wiolettę Adamus-Białek do organizowania laboratorium.
Pierwsze laboratorium funkcjonuje w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.