Zawieszone zajęcia, brak możliwości wspólnych treningów to od jakiegoś codzienność wszystkich klubów sportowych w Polsce ze względu na pandemię koronawisrusa. Również młodzi zawodnicy z Klubu Karate Morawica i Piekoszów nie mogą spotykać się z instruktorami.
– Mając na uwadze wasze zdrowie proszę abyście pozostali w domach. Trening można zrobić również w pokoju, póki co tak będzie bezpieczniej – apeluje do swoich podopiecznych sensei Andrzej Horna.
W sumie w tym klubie ćwiczy ponad 250 osób od lat 6 do 55. Wszyscy mają zajęcia indywidualne. Co roku młodzi karateka zdobywają ponad sto medali na najważniejszych imprezach w kraju i za granicą.
Andrzej Horna podkreśla, że w treningach karate bardzo ważna jest systematyczna praca, ale także zaangażowanie rodziców.
– Bez rodziców nic nie zrobimy. To oni muszą zachęcić swoje pociechy do przyjścia na trening. To oni muszą zaszczepić tę systematyczność i chęć do pracy. My trenerzy później możemy szlifować te diamenty, ale pierwszy bodziec musi wyjść od rodziców – zaznacza Andrzej Horna.
Klub Karate Morawica i Piekoszów istnieje od 2013 roku.