Nie brakuje środków ochrony osobistej kadry szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, a w związku z przetransportowaniem pacjentów ze szpitala jednoimiennego w Starachowicach lecznica nie jest przeciążona. Takie wnioski płyną z konferencji online, przeprowadzonej w ostrowieckim magistracie.
Adam Kowalik, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim informuje, że od soboty ze Starachowic przywożeni są pacjenci, ale nie jest ich zbyt wielu.
– W sobotę było to 6 pacjentów, w niedzielę 7, w poniedziałek 9, we wtorek i środę łącznie nie przekroczyliśmy liczby 15 osób. Zresztą pacjenci z Ostrowca i powiatu odwołują planowe zabiegi i operacje, dlatego wszystko się bilansuje, szpital nie jest przeciążony - mówi Adam Kowalik.
Szpital także ma zamiar przyjąć maseczki szyte przez pracowników warsztatów terapii zajęciowej i dom pomocy społecznej. Mówi, że szpital chętnie skorzysta z pomocy w czasie epidemii.
– Tego typu produkty nie muszą mieć specjalnego atestu, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy zagrożenie epidemią, więc jest to poniekąd stan wyjątkowy. Niektóre procedury muszą być dostosowane do sytuacji - mówi Adam Kowalik i wyjaśnia, że maseczkę bawełnianą szpital może zdezynfekować.
Szpital otrzymywał już propozycje pomocy od jednej z firm na uszycie kombinezonów, z kolei jedna z pizzerii dowozi lekarzom SOR-u bezpłatną pizzę.
Jednak nie wszyscy są poważni w tym trudnym dla Polaków czasie. Jak informuje Magdalena Salwerowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Świętokrzyskim, niektórzy żartują wykorzystując możliwość dowozu pożywienia.
– Dzwonią i piszą maile do nas i do Straży Miejskiej, że potrzebują zakupów, ale żebyśmy nie zapomnieli o alkoholu – mówi Magdalena Salwerowicz.
Magdalena Salwerowiecz podkreśla, że MOPS skupia się na pomocy swoim podopiecznym, a także osobom starszym, szczególnie narażonym.