Straż miejska musi interweniować przed kieleckimi barami, wydającymi żywność dla podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W okolicy lokali tworzą się długie kolejki uprawnionych do pomocy, a funkcjonariusze starają się doprowadzić do tego, by ludzie zachowywali właściwe odległości między sobą. MOPR zdecydował o przedłużeniu działalności placówek.
O sprawie poinformowała nas słuchaczka Radia Kielce, dzwoniąc na nasz numer interwencyjny.
Magdalena Gościniewicz, zastępca dyrektora MOPR wyjaśnia, że według pierwszych ustaleń, podopieczni ośrodka, tylko do dziś mogli odebrać produkty do sporządzenia posiłków. Są one wydawane m.in. w barach przy ul. Żeromskiego i Żelaznej, a także z magazynu żywnościowego przy ulicy Turystycznej. Jednak ze względu na bardzo długie kolejki, MOPR zdecydował o wydłużeniu pracy punktów do końca marca.
– Żywność będzie wydawana do końca miesiąca, w godzinach 10.00 – 12.00 – zapowiada Magdalena Gościniewicz.
Renata Gruszczyńska, komendant straży miejskiej w Kielcach informuje, że funkcjonariusze wiedzą o problemie kolejek i starają się na bieżąco interweniować. Jak dodaje, takie sytuacje zdarzają się nie tylko przed barami, ale także np. przed bankami.
– Prowadzimy szeroko zakrojoną akcję informacyjną w miejscach, gdzie dochodzi do dużych skupisk ludzi. Wszędzie tam, strażnicy miejscy rotacyjnie są przez jakiś czas i informują ludzi o konieczności zachowania minimum 1,5 metra odstępu od innej osoby – dodała Renata Gruszczyńska.
Straż Miejska w Kielcach apeluje do osób, które widzą duże skupiska osób, by sytuacje te zgłaszać pod numerem telefonu 986 lub 41 368 75 15.