Sandomierskie kościoły opustoszały. Wierni zdecydowali się pozostać w domach w związku z szerzeniem się koronawirusa. Jak informuje ks. Zygmunt Gil, proboszcz sandomierskiej katedry, dzisiaj od rana w poszczególnych mszach świętych uczestniczyło po kilkanaście osób.
Przykładowo o godzinie 10.30 było 18 wiernych, a na porannych mszach jeszcze mniej, bo po 12 i 13 osób.
– Świadczy to o tym, że ludzie odpowiedzialnie podchodzą do zaistniałej sytuacji i dzięki temu nie musimy nikogo wypraszać, co musiałoby nastąpić w przypadku, gdyby przyszło do kościoła więcej niż 50 osób – dodał ksiądz Zygmunt Gil.
Ksiądz Jerzy Dąbek, proboszcz parafii św. Józefa w Sandomierzu także zauważył u siebie spadek ilości ludzi. Parafia transmituje w internecie swoje msze święte i gorzkie żale na stronie diecezji sandomierskiej oraz na stornie tygodnika „Niedziela”. Ksiądz Jerzy Dąbek uważa, że w obecnej sytuacji epidemiologicznej korzystanie z nowoczesnych technologii i ograniczanie kontaktu z innymi ludźmi to właściwe zachowanie. Przypomina też o dyspensie udzielonej przez biskupa sandomierskiego na podstawie zaleceń Konferencji Episkopatu Polski.
Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przyznał, że w tych okolicznościach, gdy znacznie mniej ludzi przychodzi do kościołów, nie ma potrzeby zwiększania ilości mszy świętych. Te decyzje zależą od poszczególnych proboszczów i rektorów kościołów. W związku z koronawirusem codziennie o godzinie 20.30 pod przewodnictwem z biskupa Krzysztofa Nitkiewicza w bazylice katedralnej w Sandomierzu odmawiany będzie różaniec w gronie kapłanów i sióstr zakonnych o szybkie ustanie epidemii. Ta modlitwa będzie również transmitowana internetowo na stronie diecezji sandomierskiej.