Poszerza się strefa występowania afrykańskiego pomoru świń. Ogniska choroby są coraz bliżej regionu świętokrzyskiego. Gminy Gowarczów, Końskie i Stąporków zostały włączone w żółtą strefę ochronną. Po przeszukaniu przez Wojska Obrony Terytorialnej lasów w Gowarczowie, wiemy, że nie znaleziono tam padłych dzików.
Jak przypomina wojewódzki lekarz weterynarii Tadeusz Kulkiewicz, 17 lutego znaleziono w powiecie przysuskim bezpośrednio graniczącym z koneckim padłego dzika, który jak się okazało był zakażony ASF. Wówczas zdecydowano o podjęciu szczególnych środków ostrożności. Do walki z ASF zaangażowani zostali żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz myśliwi.
– W poszukiwaniach uczestniczyło 30 żołnierzy WOT, 17 myśliwych, kilku pracowników leśnych i pracownicy powiatowego inspektoratu weterynarii. Nie znaleziono padłych dzików – podsumowuje lekarz.
Tadeusz Kulkiewicz podkreśla, że wszystkie dziki odstrzelone w strefie żółtej muszą trafić do specjalnej chłodni weterynaryjnej na badania. Powiatowa inspekcja weterynarii udostępnia myśliwym takie pomieszczenie.
Starostwo Powiatowe w Końskich zwołało sztab kryzysowy. Kierownik Powiatowego Inspektoratu Weterynarii – Maja Makuch przedstawiła procedury postępowania w sytuacji wprowadzenia w regionie strefy żółtej.
Hodowcy świń przed wejściem do chlewu muszą zmienić ubranie i umyć ręce. Przy drzwiach powinna znajdować się mata dezynfekcyjna. Trzeba także uważać na zwierzęta domowe, takie jak psy czy koty, które mogą przynieść wirusa z lasu lub pola.
Obostrzenia dotyczą również domowego uboju świń. Każde zwierzę należy zbadać przed i po uboju. Poza tym przed ubojem należy je hodować w swoim gospodarstwie przynajmniej 30 dni.