W Kazimierzy Wielkiej trwa 24-godzinny maraton pływacki. Rekord zawodów, tzw. kazimierski Guinness z ubiegłego roku wynosi blisko 1,7 tys. kilometrów. Składa się na niego suma kilometrów przepłyniętych przez wszystkich uczestników.
Maraton pływacki to już tradycja kazimierskiej pływalni „Wodny Raj”. Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej informuje, że impreza przyciąga wielu zawodników, którzy wspólnie chcą osiągnąć jak najlepszy wynik. Zaznaczył, że do godziny 14 ponad 100 chętnych wpisało się na listę, ale stale przybywają kolejni, którzy chcą ustanowić nowy rekord w pływaniu całodobowym. Jak dodaje, najmłodszy uczestnik ma kilka lat, zaś najstarszy – ponad 80.
– Wydarzenie cieszy się popularnością. Wciąż przybywa nam gości z różnych stron Polski. Jest nawet zawodnik z Kanady, są żołnierze z 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego z Krakowa oraz wiele osób, które są z nami co roku, ale i widzę też nowe twarze – zaznacza.
Robert Pleszyński, dyrektor krytej pływalni i główny organizator maratonu podkreśla, że nie brakuje także atrakcji dla osób, które zdecydują się przyjść i dopingować pływaków.
– To m.in. pokaz psów myśliwskich, pokazy artystyczne, baletowe, w tym m.in. występ Grupy Apropo, Teatru Kulka, czy pokaz rzeźby w drewnie – wymienia.
Są też darmowe konsultacje z dietetykiem oraz fizjoterapeutą. Z kolei kazimierskie Amazonki dają wsparcie nie tylko paniom chorującym na nowotwór piersi, ale również propagują działania profilaktyczne i uczulają, aby nie bagatelizować badań.
– Pływanie to samo zdrowie i dobra alternatywa na spędzanie wolnego czasu – powiedzieli w rozmowie z Radiem Kielce uczestnicy maratonu.
Zawodnicy podkreślali także, że biorąc udział w zawodach, chcą wspomóc zbiórkę dla dziewczynki, która potrzebuje ponad 360 tys. zł na operację kolan. Pozwoli jej to poruszać się bez balkonika.
24-godzinne pływanie zakończy się w niedzielę o godzinie 12. Na wszystkich uczestników maratonu czekają pamiątkowe dyplomy, a na najlepszych – medale i puchary.