Elementy metalowe warte przynajmniej 2 tys. zł zniknęły w czwartek z jednej z firm w gminie Morawica. Policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn, którzy… uciekali przez ogrodzenie.
Jeden z włamywaczy został przyłapany na gorącym uczynku przez pracownika ochrony i przekazany policji. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec gminy, będący pod wpływem alkoholu. Policjantom przybyłym na miejsce tłumaczył, że był tylko na spacerze z psem. Tymczasem okazało się, że w pobliskich zaroślach, gdzie mężczyzna miał spacerować, ukryto metalowe elementy pochodzące z kradzieży.
Kolejnego z „rabusiów”, 50-letniego mężczyznę, policjanci kryminalni zatrzymali wczoraj w jego domu. Na jego posesji znaleziono przedmioty pochodzące z kradzieży. Część zrabowanego mienia udało się odzyskać.
Policjanci nie wykluczają, że mężczyźni mogą odpowiadać za większą liczbę przestępstw. Za włamanie grozi im nawet 10 lat więzienia.