W sumie 54 adopcje udało się skutecznie przeprowadzić w minionym roku w województwie świętokrzyskim dzięki działaniom Świętokrzyskiego Ośrodka Adopcyjnego w Kielcach. Wśród dzieci, które znalazły nowy dom były między innymi trzy- i czteroosobowe rodzeństwa.
– To są bardzo budujące zjawiska – mówi Anna Sokołowska-Smółkowska, dyrektorka ośrodka. Podkreśla, że w sumie siedmioro dzieci udało się zaadoptować tylko przez dwie rodziny, które stworzyły im dobre warunki do życia. Dyrektorka mówi, że adopcje dotyczą też dzieci niepełnosprawnych – te także znajdują wspaniałe rodziny.
Nie każde dziecko może być przysposobione. Większość dzieci pozostających w pieczy zastępczej powraca do rodziców biologicznych, częścią opiekują się najbliżsi dziadkowie, wujkowie, rodzeństwo. Do adopcji kwalifikuje się dzieci, których rodzice nie żyją bądź są pozbawieni praw rodzicielskich.
Każda rodzina bądź osoba, która chce adoptować dziecko, musi przejść całą procedurę przygotowawczą. Trwa ona zwykle około 3-4 miesięcy. W tym czasie pracownicy ośrodka adopcyjnego poznają kandydatów na rodziców, by dokonać stosownego doboru do dziecka. Analizowana jest między innymi sytuacja zdrowotna, mieszkaniowa i materialna.
W przypadku rodzin, które nie posiadają dziecka z powodu jego straty, mogą uczestniczyć w psychoterapiach, aby przetrwać trudną sytuację.
– Jest wiele ludzkich dramatów, gdy dziecko umiera, a rodzina nie może dojść do siebie i zamiast skorzystać z pomocy, próbuje sobie z tym radzić w domowym zaciszu – mówi wicemarszałek Renata Janik.
Podkreśla, że trzeba mówić o tym, jak wiele jest dzieci, które potrzebują miłości i rodzinnego ciepła. Zaznacza także, że adopcja może być remedium na rodzinne dramaty, o których nierzadko słychać w mediach.
Kandydaci są wspierani nie tylko w czasie przygotowania do adopcji, lecz także po jej przeprowadzeniu. Pracownicy ośrodka oferują stałą pomoc, różnorodne zajęcia, a także spotkania integracyjne, które pozwalają rodzinom i dzieciom wymieniać się doświadczeniami.