Buty z tektury, opaski z bibuły, spodnie z taśmy klejącej – tak ubranych uczniów można było spotkać w Szkole Podstawowej nr 1 w Kielcach. Stroje wykonane z ekologicznych materiałów i wzorowane na ludowych strojach niemieckich stały się zachętą do nauki języka obcego.
To wszystko za sprawą międzyszkolnego konkursu, którego inicjatorką była Ewa Stachura, nauczycielka języka niemieckiego w Szkole Podstawowej nr 1 w Kielcach.
– Nauka przez zabawę zawsze sprawdza się najlepiej, dlatego połączyliśmy szlifowanie językowych umiejętności z ochroną środowiska i modą, którą dzisiaj młodzi ludzie bardzo się interesują – mówiła.
Dodała, że zadaniem uczniów było przygotowanie ludowego stroju z Szwajcarii, Austrii lub Niemiec z tekstyliów, papieru lub plastiku.
– Efekty okazały się imponujące. Uczniowie nie tylko wykonali piękne stroje, lecz także opisali je po niemiecku w sposób, jaki przerósł nasze oczekiwania – mówiła nauczycielka.
Sama pedagog wystąpiła w dirndlu – tradycyjnym kobiecym stroju ludowym noszonym w południowych Niemczech i Austrii opartym o historyczny ubiór chłopów zamieszkujących Alpy. Kobiety do dziś zakładają ten strój na różne święta, można go zobaczyć na przykład podczas znanych na całym świecie dożynek chmielnych Oktoberfest.
Uczniowie wykazali się dużą kreatywnością. Dziewczynki zrobiły fartuchy z gazet, opaski do włosów ozdobiły plastikowymi nakrętkami, a gorsety przewiązały sznurkami. Sebastian z 5 klasy, który był jedynym chłopcem biorącym udział w konkursie, ubrał się w spodnie zrobione z taśmy klejącej, a szelki zrobił ze sznurka.
Uczniów chwaliła Ewa Łukawska, projektantka, która była jurorką w konkursie.
– Projekty okazały się bardzo ładne, widać, że młodzież się napracowała. Jak zobaczyłam dziewczyny na czerwonym dywanie w przygotowanych strojach, to pomyślałam, że pewne elementy można śmiało wykorzystać w codziennych stylizacjach – oceniała.
W konkursie wzięli udział uczniowie z 13 podstawówek z miasta.