Praktyczne aspekty bezpieczeństwa w polskich szkołach były jednym z tematów poruszanych podczas I Pedagogiczno-Mundurowej Krajowej Konferencji Naukowej, która odbyła się w Kielcach.
Anna Nogaj-Wilk, dyrektor marketingu i promocji organizującego konferencję Konsorcjum Naukowo-Edukacyjnego w Kielcach, mówi, że o bezpieczeństwie powinny uczyć się już przedszkolaki, a celem spotkania w Państwowej Szkole Muzycznej było podniesienie wiedzy dyrektorów placówek oświatowych na temat procedur, które powinny być stosowane w przypadku zagrożenia.
Jeden z prelegentów, pułkownik rezerwy, doktor Krzysztof Danielewicz uważa, że zdecydowana większość polskich szkół nie jest przygotowana na atak terrorystyczny, czy nawet pożar.
– Poziom bezpieczeństwa w szkołach jest bardzo niski. Przede wszystkim do szkoły może wejść każdy. Druga sprawa – pożar. Zwykle próbna ewakuacja robiona jest podczas lekcji, trwa trzy minuty, a uczniowie zbierają się w miejscu blisko szkoły. Nikt nie robi ewakuacji w trakcie przerwy. Poza tym żaden pożar nie trwa trzech minut – tłumaczy.
Waldemar Pukalski, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach uważa, że konferencje związane z profilaktyką i reagowaniem na zagrożenia są bardzo przydatne.
– Jestem dyrektorem szkoły, odpowiadam za bezpieczeństwo 860 uczniów i 86 pracowników. Dla mnie najbardziej cenne było wystąpienie dotyczące teraźniejszych zagrożeń, prowadzone przez pułkownika Krzysztofa Danielewicza. Zaczniemy ćwiczyć procedurę azylu stosowaną przy wejściu osób niepożądanych i niebezpiecznych na teren szkoły – zapowiada Waldemar Pukalski.
Organizatorzy zapowiadają, że planują cyklicznie organizować konferencję związaną z bezpieczeństwem.