Kieleccy radni nie zgodzili się na wprowadzenie zmiany w statucie miasta, wprowadzające tajne głosowanie drogą elektroniczną podczas sesji rady miasta. Przeciw temu rozwiązaniu opowiedziało się 13 radnych, 9 głosów było za, a 3 osoby się wstrzymały.
Głosowanie poprzedziła burzliwa, prawie godzinna dyskusja, w trakcie której radni wyrażali swoje wątpliwości i zaniepokojenie dotyczące przede wszystkim bezpieczeństwa danych podczas tajnego głosowania przy użyciu systemu elektronicznego wykorzystywanego obecnie w sali obrad kieleckiej rady miasta.
Sławomir Błaszczak producent systemu do głosowania, którym posługują się kieleccy radni podkreślał, że system jest w całości odporny na ataki hakerskie i gwarantuje pełną anonimowość podczas głosowania. Projekt popierany był przez większość radnych klubu Koalicji Obywatelskiej i Bezpartyjni i Niezależni. Radna Agata Wojda opiniująca projekt była zdziwiona postawą radnych, którzy się nie zgodzili na wprowadzenie takiego rozwiązania.
– Usprawniłoby procedowanie uchwał. Ponadto w niektórych samorządach pojawiają się także wątpliwości co do przeprowadzania głosowania tajnego w trybie tradycyjnym, z udziałem kart do głosowania, gdzie również dochodzi do podejrzeń dotyczących zakłócenia tajności np. poprzez znakowanie kart – podkreśliła.
Przeciw wprowadzeniu tajnego głosowania w sposób elektroniczny opowiedzieli się wszyscy przedstawiciele klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił jego przewodniczący – Jarosław Karyś, wątpliwości budzi przede wszystkim jego zawodność.
– Systemy elektroniczne nigdy nie są niezawodne, wszyscy znamy przypadki łamania zabezpieczeń, dlatego myślę, że głosowanie jest dużo bardziej bezpieczne, jeśli jest dokonywane w sposób tradycyjny za pomocą kart do głosowania – stwierdził.
Podczas dzisiejszej sesji, rada miasta odrzuciła projekt uchwały obywatelskiej o postawieniu w Kielcach kontrowersyjnego monumentu „Rzeź Wołyńska”, autorstwa Andrzeja Pityńskiego.