„Wina” to tytuł najnowszej książki autorstwa Ireny Nyczaj. Zawiera ona wiersze, opowiadania i japońską formę poetycką – haiku. Promocja wydawnictwa odbyła się w poniedziałek, w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
Gościem specjalnym wieczoru był artysta malarz, grafik, plakacista Rafał Olbiński, który odebrał statuetkę kapituły plebiscytu „Ludzie z pasją”.
Pierwszą część zbioru „Wina” stanowią wiersze. Irena Nyczaj wyjaśnia, że powstały przed latami, zdobyły nawet pierwszą nagrodę w konkursie „O Świętokrzyską Lirę Poezji”. Jednak artystka przyznaje, że zawsze najbliższa była jej proza, szczególnie krótkie formy.
– Opowiadania, które piszę, nie są oczywiste, jak ja mówię zwarto-wybuchowe, ale staram się trzymać psychologicznej tematyki. Zawsze mnie fascynowała nieoczywistość, tajemniczość, nawet elementy horroru – zdradza. – Choć pierwszy mój zbiorek pod tytułem „Zwid” był poświęcony jeździectwu, mojej wielkiej pasji, którą przez wiele lat uprawiałam – dodaje.
Autorka mówi, że z „Winy” trochę powieje grozą. – Groza będzie wynikała z człowieka, z jego wnętrza. Pokazuję stany, które doprowadzają do różnych zachowań. Chodzi o szukanie w sobie odpowiedzialności za drugiego człowieka, za swoje postępowanie i za określenie tej winy: czy to ja zawiniłam, czy ktoś inny – tłumaczy. Dlatego książkę swoją dedykuje każdemu. – Dla wszystkich myślących: i starszych, i młodszych, i w średnim wieku. Trzeba się zastanowić, szerzej spojrzeć na siebie, na świat wokół nas i na te problemy, które nas otaczają, zwłaszcza w tych trudnych czasach.
W trzeciej części zbiorku znalazły się haiku. Jest to jeden z najmniejszych utworów lirycznych, bo trzywierszowy. Rządzi się rygorystycznymi zasadami: wersy muszą mieć określony charakter pod względem długości i tematyki. Forma ta wywodzi się z Japonii.
– Myślałam, że jak jest krótka, to jest łatwa – żartowała Irena Nyczaj. – Nie jest. Jest bardzo wymagająca, tym bardziej, że ja pokusiłam się o taką najtrudniejszą formę, w której są rymy wewnętrzne. Muszę przyznać, że po napisaniu tej porcji postanowiłam od nich odpocząć – dodała.
Rozmowę z Ireną Nyczaj poprowadził Jarosław Machnicki, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury, a fragmenty utworów artystki czytał miedzy innymi Arkadiusz Szostak. Na scenie wystąpili też wokaliści z WDK. Gościem specjalnym wydarzenia był Rafał Olbiński, który tego wieczoru odebrał wyróżnienie specjalne plebiscytu „Ludzie z pasją”.
Irena Nyczaj, kielczanka, absolwentka filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po studiach pracowała jako nauczycielka języka rosyjskiego między innymi w I Liceum Ogólnokształcącym, imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, którego była absolwentką. Debiutowała zestawem wierszy w miesięczniku „Przemiany” w 1978 roku, zdobywając nieco wcześniej pierwszą nagrodę w konkursie „O Świętokrzyską Lirę Poezji”. W 1992 roku wydała w krakowskim Wydawnictwie „Miniatura” zbiór opowiadań „Zwid” zilustrowany własnymi rysunkami. Członkini Klubu Przyjaciół Świętokrzyskich Literatów, współwydawca „Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego”.