W 2030 roku co drugi mężczyzna i co trzecia kobieta w Polsce będą zmagali się z chorobą nowotworową. Świętokrzyskie Centrum Onkologii i Uniwersytet Jana Kochanowskiego chcą obecnym i przyszłym pacjentom dać szansę na szybką diagnozę i leczenie. Przedstawiciele obu instytucji podpisali porozumienie o współpracy naukowej.
Profesor Stanisław Góźdź dyrektor ŚCO podkreśla, że taka współpraca jest niezbędna do dalszego rozwoju zarówno szpitala, jak i uczelni.
– Nasz Zakład Diagnostyki Molekularnej staje się częścią Instytutu Biologii UJK. To ma niesamowity potencjał diagnostyczny i terapeutyczny dla każdego naszego pacjenta – twierdzi profesor Stanisław Góźdź.
Profesor Artur Kowalik, kierownik Zakładu Diagnostyki Molekularnej nie ukrywa, że współpraca jest wzorowana na zwyczajach powszechnych w Stanach Zjednoczonych.
– Tam czymś normalnym jest, że tworzy się zespoły specjalistów z różnych dziedzin i instytucji, by wspólnie pracowali nad ważnymi projektami – informuje.
Profesor Michał Arabski, prorektor do spraw nauki UJK tłumaczy, że dzięki zacieśnieniu współpracy łatwiej będzie pracować nad nowymi lekami onkologicznymi, które są zabójcze dla nowotworów, a przy tym nieobciążające dla pacjentów.
– Konkretnie interesuje nas zjawisko syntetycznej letalności. To bardzo nośne obecnie pojęcie, które ma duży potencjał kliniczny. Chcemy wykorzystać naszą wiedzę na temat mechanizmów molekularnych do projektowania leków niszczących nowotwory – tłumaczy naukowiec.
Kolejnym zadaniem będzie identyfikacja i blokowanie genów, które są odpowiedzialne za rozwój nowotworów.
Profesor Jacek Semaniak, rektor UJK podkreśla, że współpraca między uczelnią, a Świętokrzyskim Centrum Onkologii trwa od lat, ale teraz będzie jeszcze bardziej zaawansowana.
– Chcemy zintegrować nasze wysiłki, aby efekt był piorunujący nie tylko w skali regionu, ale też kraju. Chcemy w przyszłości być postrzegani jako nowoczesne centrum badawcze, które przyczyniło się do tworzenia nowoczesnych metod walki z chorobami nowotworowymi – mówi rektor.