Od 1. kwietnia, rząd planuje wprowadzić tzw. „podatek cukrowy”. To opłata doliczana do produktów spożywczych zawierających cukier. Uzyskane pieniądze w całości będą przeznaczone na leczenie pacjentów.
Jak informuje Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ, coraz więcej osób z powodu nadmiaru spożywania cukru cierpi na nadwagę i otyłość, a prognozy nie są optymistyczne. Szacuje się, że w 2025 roku otyłych będzie 26 proc. dorosłych kobiet i 30 proc. dorosłych mężczyzn w Polsce.
– Pieniądze trafią do Narodowego Funduszu Zdrowia i tutaj będą dzielone. Częściowo na profilaktykę, a częściowo na leczenie. Najbardziej zależy nam na zmianie nawyków, ale każda droga, żeby te nawyki były inne, byśmy byli społeczeństwem zdrowym jest dobra – dodała Beata Szczepanek.
Nowe rozwiązanie zakłada doliczenie 50 groszy do ceny każdego litra słodkiego napoju i 5 groszy za każdy dodatkowy gram cukru, przy przekroczeniu 5 gramów na 100 ml napoju. Z opłat całkowicie zwolnione mają być napoje będące wyrobami medycznymi, zarejestrowane suplementy diety, żywność specjalnego przeznaczenia medycznego, preparaty do początkowego żywienia niemowląt i wyroby akcyzowe.
Jak przyznaje Wioletta Mościcka-Staszczyk, wojewódzki konsultant w dziedzinie diabetologii, w ciągu ostatnich stu lat spożycie cukru wzrosło tysiąckrotnie, co przełożyło się na problem otyłości i nadwagi wśród wielu Polaków.
– Nadmiar energii spożywanej nie tylko w postaci cukru, ale też i złych tłuszczów skutkuje chorobami cywilizacyjnymi, metabolicznymi. To cukrzyca typu 2, nadciśnienie, przyspieszona miażdżyca, czyli wczesna choroba niedokrwienna serca, albo zachorowania na wczesne zawały serca i udary mózgu – dodała Wioletta Mościcka-Staszczyk.
W ciągu ostatnich 10 lat aż o 12 kg rocznie wzrosła przeciętna ilość cukru spożywanego przez jednego mieszkańca Polski. Do połowy XIX wieku, cukier produkowany był z trzciny cukrowej, był bardzo drogi i dostępny tylko dla nielicznych. W drugiej połowie XIX wieku, w Europie cukier zaczęto produkować z buraków, ale nadal był produktem ekskluzywnym.
Przełom dokonał się dopiero po II wojnie światowej, kiedy to produkcja sacharozy z buraków zrobiła się bardzo tania, więc zaczął być dostępny dla wszystkich.