„Cisza łączy ludzi”- to tytuł międzynarodowego projektu, nad którym pracuje Tomasz Irski, twórca Teatru Plastycznego Sen. Wydarzenie ma na celu edukację artystyczną głuchoniemych aktorów. Ma również zwrócić uwagę na konieczność ujednolicenia języka migowego w Europie.
Teatr Sen od ponad pięciu lat działa w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Tworzą go osoby głuche. Artyści występują na scenie krajowej oraz międzynarodowej, odnosząc sukcesy. W listopadzie ubiegłego roku zdobyli jedną z nagród na międzynarodowym festiwalu w Moskwie.
Jak podkreśla Tomasz Irski, właśnie to doświadczenie międzynarodowe legło u podstaw projektu „Cisza łączy ludzi”, dzięki któremu osoby głuche z ośmiu krajów: Polski, Rosji, Finlandii, Szwecji, Rumunii, Francji, Chorwacji i Włoch będą rozwijać swoje zdolności teatralne.
– Kształcić będą głusi, profesjonalni aktorzy, a tacy są właśnie w Moskwie. Jeden z tamtejszych teatrów głuchych działa już prawie 100 lat. Drugi od 1987 roku, jest to Teatr Mimiki i Gestu w Moskwie, który będzie prowadził warsztaty teatralne dla osób, które już stworzyły teatry, występują w nich, ale też i dla tych, którzy dopiero mają taki zamiar- wyjaśnia.
Przedsięwzięcie ma się rozpocząć w Kielcach, podczas Międzynarodowego Tygodnia Osób Głuchych, który przypada na ostatnie dni września. Finał trwających dwa lata działań ma nastąpić w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli, gdzie zostanie pokazane widowisko, stworzone wspólnie przez uczestników.
W stolicy Belgii zaprezentowany zostanie także film, który pokaże kulisy spotkań grup z poszczególnych krajów. Dokument ma zwrócić uwagę na ważny problem, jakim są trudności w komunikowaniu się głuchych z różnych państw.
– Chcemy połączyć wrażenia artystyczne z przesłaniem: zróbcie państwo coś dla głuchych – mówi Tomasz Irski.
-Bardzo nam zależy, aby osoby, które odpowiadają za losy Europy zrozumiały, że jest problem, że każdy naród ma swój język migowy. I tak, jak osoby słyszące mają język angielski, za pomocą którego mogą się porozumieć w wielu krajach, to głusi nie mają takiego odpowiednika. Posługujemy się językiem migowym danego kraju, ale między poszczególnymi krajami są duże różnice. Chcemy ujednolicić język migowy, by ktoś w Parlamencie Europejskim pochylił się nad tym problemem, że głusi powinni mieć swój język migowy, uniwersalny- zaznacza.
Na razie trwają prace nad projektem, który będzie realizowany w ramach programu Erasmus+. Jego tworzenie pod względem formalnym regionalnie wspiera Kama Kępczyńska-Kaleta, ekspert projektów edukacyjnych przy Komisji Europejskiej.
Inauguracji projektu w Kielcach ma też towarzyszyć konferencja poruszająca między innymi problem zróżnicowania języka migowego.