Ponad tysiąc odblasków rozdało słuchaczom Radio Kielce. Podczas specjalnej akcji, dziennikarze wręczali opaski mieszkańcom Kielc, Końskich i Jędrzejowa.
Elementy odblaskowe były rozdawane m.in. przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Przyjechała tam Marta Bzymek, która wzięła 40 opasek dla całej drużyny Megamocnych. Grają w niej dzieci niepełnosprawne.
– Gdy dowiedziałam się, że Radio Kielce jest przy ulicy Grunwaldzkiej postanowiłam się zatrzymać. Zapytałam czy je dostanę i dostałam. To dla bezpieczeństwa najmłodszych – powiedziała.
Z kolei pan Jan przyszedł na ulicę Grunwaldzką z ulicy Szkolnej. O akcji dowiedział się z anteny Radia Kielce.
– Usłyszałem, że jest prowadzona w kilku miejscach, ale przyszedłem tu, ponieważ jest najbliżej – dodał.
Akcja specjalna Radia Kielce, cieszyła się dużym powodzeniem także w okolicy Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jedną z osób, która skorzystała z naszej akcji byłą pani Izabela, która podkreśla, że noszenie odblasków jest coraz popularniejsze, także wśród młodzieży.
– Elementy odblaskowe mogą zapobiec nieszczęściu na drodze. W przeszłości wiele osób wstydziło się je nosić. Obecnie staje się to coraz bardziej naturalne, także wśród ludzi młodych, którzy także dbając o swoje bezpieczeństwo nie wstydzą się odblasków – dodaje.
Mimo niepogody w okolicy targowiska przy Seminaryjskiej spotkaliśmy wiele osób, które z chęcią przyjmowały odblaski. Kilka osób, miedzy innymi pani Teresa, która mieszka w pobliżu przybiegło specjalnie, by zaopatrzyć się w widoczny element.
– Gotowałam obiad, ale usłyszałam w radiu o akcji i szybko przybiegłam. Mam jeden odblask, ale ponieważ zmieniam często torebki, zapominam przepiąć opaskę. Zdarza mi się wychodzić wieczorami, dlatego ochrona jest mi potrzebna – mówiła.
Na reporterów Radia Kielce przed wejściem na targ czekała pani Marysia.
– Usłyszałam w radiu, że rozdajecie opaski. Pomyślałam, że mam blisko, to podejdę i wezmę dla siebie i koleżanki. Zawsze to człowiek czuje się bezpieczniej – podkreślała.
W Końskich na miejskim targowisku rozdaliśmy 100 odblasków. Najchętniej osoby dorosłe brały odblaski dla swoich dzieci i wnuków, podkreślając że bezpieczeństwo najbliższych jest dla nich najważniejsze. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem i była pozytywnie odebrana. Pan Michał podkreśla, że w przypadku ciemnego stroju odblask jest niezbędny.
– Kierowcy czasem nie widzą, kiedy jest się ciemniej ubranym, jak ja dziś, to odblaski są bardzo ważną sprawą zwłaszcza w nocy. Kiedy wychodzę wieczorem, to mam odblask lub kamizelkę. Wasz odblask pojedzie do Szkocji do mojego syna, a drugi zachowam dla siebie lub dla żony – mówi pan Marian.
Sto żółtych, czerwonych i granatowych odblasków rozdaliśmy na jędrzejowskim rynku. Przechodnie, którzy otrzymali opaski odblaskowe często mówili, że o akcji słyszeli z Radia Kielce i pochwalają takie działania.
– Noszenie odblasków oznacza mniej wypadków, ponieważ ludzie w większości chodzą ubrani na ciemno i wieczorem ich nie widać – mówili.
Ponadto informowali, że sami jadąc samochodem mieli trudności z zauważeniem osób idących poboczem, kiedy nie miały odblasków.
Artur Majchrzak ze świętokrzyskiej policji podkreśla, że noszenie elementów odblaskowych jest obowiązkowe w terenie niezabudowanym, ale zachęca do stosowania ich także w miejscach zabudowanych.
– Pieszy jest wtedy zdecydowanie lepiej widoczny. Pieszy, który nie posiada odblasków, zostaje zauważony przez kierowcę dopiero z odległości kilkunastu metrów przed autem. W razie niebezpiecznego manewru prowadzący auto ma mniejsze szanse ominąć pieszego, co może prowadzić do nieszczęśliwego wypadku, a nawet śmierci pieszego – zaznacza policjant.
Artur Majchrzak mówi, że osobę z odblaskami dobrze widać na drodze nawet z odległości 150 metrów.