Małopolski Inspektorat Sanitarny uspokaja w sprawie podejrzenia zakażenia koronawirusem u mieszkańca Olkusza. 46-latek wrócił wczoraj z Hongkongu i wieczorem zgłosił się na olkuski SOR z gorączką 38 i pół stopnia, uskarżał się na duszności i pokasływał. Po około godzinie został przewieziony transportem sanitarnym do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pacjent będzie poddany dalszej obserwacji w warunkach izolacyjnych. Materiał pobrany jeszcze przed leczeniem prawdopodobnie zostanie przesłany do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie.
– Z całą stanowczością i zadowoleniem mogę stwierdzić, że specjaliści z Kliniki Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie nie stwierdzili żadnych objawów płucnych. Objawy płucne są warunkiem niemalże sine qua non tej definicji przypadku. Mało tego, gorączka u pacjenta spadła i wykazuje w tej chwili normalną ciepłotę ciała. To bardzo nas uspokaja, aczkolwiek nie usypia całkowicie naszej czujności – mówi Jarosław Foremny, dyrektor Małopolskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego.
– W chwili obecnej pacjent przebywa w izolatce, zgodnie ze wszystkimi procedurami. Trwają badania mające na celu wykluczenie lub potwierdzenie obecności u niego koronawirusa – powiedziała PAP rzeczniczka szpitala Maria Włodkowska.
Rzeczniczka potwierdziła podawane wcześniej informacje, że pacjent przyjechał z Chin, jednak nie z Wuhan, czyli miasta, gdzie wybuchła epidemia wywołana koronawirusem.
Nowy Szpital w Olkuszu pracuje normalnie. Wszystkie pomieszczenia, w których był pacjent, zdezynfekowano. W piątek na kilkanaście minut zamknięto część pomieszczeń. Lekarze i pielęgniarki pracowali w specjalnych kombinezonach i maseczkach ochronnych. Jak powiedziała rzeczniczka szpitala, nie było jednak momentu, w którym Szpitalny Oddział Ratunkowy nie przyjmowałby pacjentów. Dyrekcja przypomina jednak, że zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia osoby, które wróciły z Chin i zaobserwowały u siebie niepokojące objawy, powinny zgłaszać się bezpośrednio do oddziałów zakaźnych. Jeżeli natomiast po prostu mamy objawy grypowe i nie wróciliśmy z zagrożonego terenu, nie ma powodów do obaw.
Dodał, że pozostaje w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi i medycznymi. Zaapelował o zachowanie spokoju.
Co trzeba wiedzieć o koronawirusie
Epidemia koronawirusa wybuchła w grudniu 2019 r. w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Wirus, który wywołuje zapalenie płuc, przedostał się też do około 25 krajów świata.
WHO ogłosiła, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. W związku z tym zaleca wszystkim państwom, by podejmowały działania powstrzymujące rozprzestrzenianie się wirusa 2019-nCoV. Chodzi m.in. o monitorowanie sytuacji, wczesne wykrywanie przypadków zakażenia i identyfikowanie osób, które mogły mieć kontakt z zainfekowaną osobą.