W Jędrzejowie upamiętniono 76. rocznicę odbicia żołnierzy Armii Krajowej z siedziby gestapo. Brawurowa akcja miała miejsce 2 lutego 1944 roku. Dzięki znakomitemu planowi działania, brawurze grupy szturmowej i odwadze ubezpieczających, trwające zaledwie kilka minut odbicie zakończyło się sukcesem. Obyło się bez rozlewu krwi.
Wydarzenia sprzed 76. lat uczczono mszą świętą w klasztorze ojców cystersów. Po niej złożono kwiaty i zapalono znicze pod tablicą pamiątkową.
W uroczystości uczestniczyły poczty sztandarowe, kombatanci, mieszkańcy Jędrzejowa oraz przedstawiciele władz. Krzysztof Słoń, senator Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że 76 lat temu pokazano, iż narodu polskiego nie da się ujarzmić i zniewolić, a synów i córek Polski nie da się zakuć w kajdany oraz unicestwić.
W wydarzeniu udział wziął również wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Jak mówił, żołnierze, którzy walczyli 76 lat temu wyznawali zasadę: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego i tą zasadą dziś powinni się kierować Polacy.
– Razem uroczyście świętujemy rocznicę odbicia więźniów po to, aby pokazać młodym pokoleniom, że tak trzeba postępować. Oni walczyli z bronią, a my musimy walczyć o pamięć – podkreślał wojewoda.
Maria Barańska, wicestarosta jędrzejowska oraz organizator wydarzenia mówiła, o najwyższym podziwie i uznaniu dla postawy i zaangażowania żołnierzy.
– Zawsze będziemy kultywowali etos i tradycje żołnierzy AK, ponieważ jesteśmy zobowiązani przekazywać historię o nich i ich czynach następnym pokoleniom. Walczyli o to, aby nie tylko Jędrzejów, ale również Polska było wolna. Dlatego pamięć o tej historii powinna na zawsze pozostać w naszych sercach – przekonywała wicestarosta.
Podczas uroczystości list od Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości odczytał Artur Konarski, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego. List od ministra Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, skierowany do uczestników uroczystości odczytał Bernard Suchmiel, przewodniczący Powiatowej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych.
1 lutego 1944 roku gestapo aresztowało w Jędrzejowie pięciu żołnierzy Armii Krajowej. W ręce Niemców wpadli ludzie blisko związani z komendą obwodu AK. Stefan Gądzio pseudonim „Kos” do akcji odbicia więźniów wyznaczył oddział dywersyjny z Wodzisławia, dowodzony przez Józefa Maja „Balleta”. 2 lutego o godzinie 19 na podwórze budynku gestapo zakradła się pięcioosobowa grupa szturmowa. „Ballet” uwolnił więźniów i żołnierze bez strat opuścili siedzibę gestapowców. Cała akcja trwała zaledwie cztery minuty.