165 tys. złotych chcieli wyłudzić złodzieje od seniorów ze Starachowic metodą na wnuczka. W jednym z przypadków do 95-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jej wnuczka spowodowała wypadek i potrzebne jest 60 tys. złotych na załatwienie sprawy.
Kobieta nie dała się oszukać. Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zaznacza, że tego typu prób oszustw jest bardzo dużo, lecz świadomość seniorów i ich rodzin wzrasta.
– Wszystkie historie są bardzo podobne. Chodzi głównie o wyłudzenie pieniędzy. Jeśli ktoś dzwoni i podaje np. się za policjanta, prokuratora czy wnuczka z prośbą o przekazanie dużej sumy pieniędzy, to możemy być pewni, że jest to szust – mówi funkcjonariusz.
Podobne telefony otrzymały dwie inne mieszkanki Starachowic. Oszust żądał 25 i 80 tys. złotych. Jednak i tym razem nie osiągnął zamierzonego celu.