Powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości zgodnie z zapowiedziami złożyli wniosek o odwołanie starosty Piotra Babickiego. Wnioskodawcy zarzucają staroście zastój w rozwoju powiatu starachowickiego, a także niewłaściwy nadzór nad podległymi placówkami, między innymi szpitalem powiatowym.
Jak podkreśla radna Danuta Krępa, wniosek o odwołanie starosty jest efektem sposobu pracy zarządu powiatu.
– W budżecie na 2020 rok nie ma zaplanowanych inwestycji. Powiat nie wykorzystuje w tej chwili możliwości, które daje rząd. Ponadto w szpitalu powiatowym zagrożony zamknięciem jest m.in. oddział neonatologii – mówi radna.
Z zarzutami Prawa i Sprawiedliwości nie zgadza się starosta. Piotr Babicki twierdzi, że są to ataki polityczne. Tymczasem w swoim oświadczeniu nie odniósł się wprost do uwag radnych, ale krytykował poprzednie władze powiatu starachowickiego, w tym swoją poprzedniczkę – Danutę Krępę.
– Ten wniosek przyjmuję ze spokojem, nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Polityka waszych rządów w powiecie opierała się na antagonizowaniu i skłócaniu środowiska. Obiecaliśmy współpracę pomiędzy samorządami i z niej się wywiązujemy – zaznaczał starosta Babicki.
Wniosek o odwołanie starosty powiatu starachowickiego zostanie poddany pod głosowanie na lutowej sesji. Do odwołania Piotra Babickiego potrzebne jest poparcie 13 z 21 członków rady powiatu, tymczasem PiS dysponuje w niej 8 mandatami.