Hania Terlecka dotarła już wraz z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. 18-miesięczna kielczanka chora na złośliwy nowotwór mózgu będzie leczona w klinice w Ohio.
Jak możemy przeczytać na profilu „Wielka walka małej Hani” na Facebooku, dziewczynka bardzo dobrze zniosła podróż i od razu po niej została zabrana na badania, które pozwolą lekarzom ułożyć plan chemioterapii. W zależności od stanu zdrowia dziewczynki czas pomiędzy sesjami będzie spędzała albo w szpitalu albo w pobliskim pensjonacie Fundacji Ronalda McDonalda. W pensjonacie noclegi zapewnione mają także rodzice. Jedno z nich będzie cały czas przy dziecku.
Hania do Stanów Zjednoczonych doleciała specjalnie wynajętym samolotem z personelem medycznym. Podróż zakończyła się we wtorek ok. 20.00 czasu polskiego.
Przypomnijmy, że koszty leczenia i pobytu Hani w Stanach Zjednoczonych oszacowano na kwotę 5 mln zł. Pieniądze udało się uzbierać dzięki zorganizowanej zbiórce. W tej chwili na koncie fundacji, gdzie są gromadzone pieniądze dla Hani, jest prawie 6,4 mln zł.
Zbiórka trwa, podobnie jak licytacje w mediach społecznościowych. Dodatkowe pieniądze będą służyły na sfinansowanie nieprzewidzianych wydatków.