W łódzkim ZOO pojawiła się dwuletnia samica rzadkiego gatunku, hipopotama karłowatego. Zespół ogrodu liczy na jej potomstwo z posiadanym samcem.
Na świecie żyją tylko trzy tysiące przedstawicieli hipopotamów karłowatych. Jak mówi Barbara Wicińska, kierownik działu hodowlanego łódzkiego ZOO, Jamina przyzwyczaja się do nowego miejsca i do obecności samca, z którym być może będzie mogła przedłużyć gatunek.
– Są to hipopotamy, które wagowo osiągają maksymalnie około 250-270 kg, więc nie są jakieś olbrzymie. Natomiast przypominają bardzo hipopotama nilowego, są właściwie miniaturką swojego kuzyna, ale tryb życia mają nieco inny, bo są samotnikami. Łączenie naszej pary – samca i samicy jest dosyć ostrożne i powolne, z tego powodu, że mogą być w stosunku do siebie nawet agresywne – mówi Wicińska.
Hipopotamy, zarówno nilowe, jak i karłowate najbliżej spokrewnione są z wielorybami i pod wodą wydają bardzo podobne do wielorybów głosy. Inną ciekawostką jest to, że zwierzęta te mają czerwony pot i różowe mleko.
W warunkach naturalnych żyją w krajach niestabilnych politycznie, gdzie nikt nie dba o ich los, a więc sztuczne rozmnażanie w ZOO może być – podobnie jak kiedyś w przypadku żubrów – metodą na zachowanie ich gatunku przy życiu.